https://pomorska.pl
reklama

Wystarczy jedna iskra

Lucyna Talaśka-Klich
Pożar traw w Zawadzie, gm. Pruszcz
Pożar traw w Zawadzie, gm. Pruszcz Tomasz Czachorowski
Płoną zboża na pniu. Na Kujawach i Pomorzu ogień strawił już ponad pół tysiąca hektarów upraw.

Im więcej rolników żniwuje, tym większa jest liczba pożarów zbóż. Ma to związek nie tylko z suszą, ale także z tym, że po kujawsko-pomorskich polach jeździ sporo maszyn, które już dawno powinny trafić na złom.

- Rolnictwo jest dla nas dużym__problemem - mówi brygadier Paweł Frątczak, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu. - Szczególnie w czasie takiej suszy. Pola nie są monitorowane tak jak państwowe lasy, a pożarów zbóż jest coraz więcej.

Zatarcie łożysk

W lipcu kujawsko-pomorscy strażacy odnotowali ok. 1600 pożarów, z tego ponad 400 w rolnictwie. Płoną głównie zboża na pniu. Do wczorajszego popołudnia ogień strawił już ponad 520 ha upraw. - Często przyczyną powstawania pożarów na polach jest niewłaściwa eksploatacja maszyn rolniczych - _dodaje Frątczak. - _Żniwują nawet kilkudziesięcioletnie kombajny! Rozumiem, że nowe maszyny są drogie i wiele zależy od zasobności portfeli gospodarzy, ale trzeba dbać o właściwą eksploatację także starych maszyn. Przy tak katastrofalnej suszy wystarczy iskra, by wybuchł pożar.

Zdaniem Jerzego Maciejewskiego, który przez pięć lat był kierownikiem nieistniejącej już Międzykółkowej Bazy w Makowiskach (gm. Solec Kujawski), najczęstszą przyczyną powstania iskier w kombajnie jest zatarcie łożysk. - Poza tym, jeśli silnik jest niesprawny, to iskry mogą przedostać się przez tłumik - tłumaczy. - Nie winiłbym jednak za to rolników, bo oni w miarę możliwości starają się remontować kombajny. Tylko, że punktów napraw jest coraz mniej. Problem polega także na tym, że niektóre Vistule mają po około trzydzieści lat i dawno powinny trafić na złom. Wciąż pracują na polach, bo gospodarzy nie stać na nowe maszyny. W nowoczesnych kombajnach jest centralne smarowanie łożysk i wiele zabezpieczeń przed pożarem.

Kilka złotych za hektar

W minioną środę, w Mierucinku (gm. Dąbrowa) pożar zniszczył ponad 10 ha zbóż porastających pola Macieja Kopcia. - _Ogień przedostał się przez granicę, od sąsiada, więc liczę, że dostanę odszkodowanie z jego OC - _mówi Kopeć. - _To oczywiste, że sąsiad nie doprowadził celowo od pożaru, ale ogień powstał prawdopodobnie od jego maszyny. _Kopeć przyznaje, że nie ubezpieczył upraw przed pożarem, nawet nie sprawdził, ile to kosztuje.

- _Ubezpieczenie hektara pszenicy od ognia kosztuje rocznie od 3,70 zł do 8,50 zł - _mówi Franciszek Jarosz, dyrektor bydgoskiego oddziału "Concordia Wielkopolska" Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych. W toruńskim oddziale Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych "TUW" roczna składka (maksymalna, bez ulg) za ubezpieczenie hektara zboża na pniu od ognia wynosi ok. 8 zł.

Z pługami na pomoc

Maciej Kopeć sądził, że stawki są wyższe. Być może w przyszłym roku zdecyduje się na takie ubezpieczenie. Teraz - stracił w pożarze 25-30 tys. zł. Gdyby jednak chciał ubezpieczyć pola także przed skutkami gradobicia (znacznie częściej niszczą uprawy niż pożary), to składka za hektar mogłaby przekroczyć 30 złotych. A przecież zagrożeń jest znacznie więcej. Na ubezpieczenia upraw w pakiecie, sporej części rolników nie stać.

Bardziej niż na ubezpieczalnie, gospodarze liczą na siebie i pomoc sąsiadów. W Mierucinku, krótko po tym, gdy zauważono płonące łany, na polu pojawiło się sześć ciągników z pługami. Zanim dotarła straż, rolnicy zaczęli przyorywać pasy zboża, by ogień nie mógł się dalej rozprzestrzeniać.

- Dobrze zrobili - _chwali Frątczak. - _Zawsze jednak rolnicy muszą pamiętać, by w czasie oborywania płonących łanów nie zbliżać się za bardzo do ognia i pewien areał przeznaczyć na straty. Gospodarze nigdy nie powinni liczyć na to, że sami ugaszą pożar. Zawsze trzeba wezwać straż.

W tegorocznych pożarach na polach ucierpiało dotychczas pięć osób, które podtruły się dymem. Cztery z nich to rolnicy, którzy próbowali uratować dobytek swój lub sąsiada.

***

Bogdan Bąk, Bydgoskie Biuro Pogody: - Do końca pierwszej dekady sierpnia opadów będzie niewiele. Będą to przeważnie przelotne deszcze. Za to trochę się ochłodzi i temperatury w dzień wyniosą maksymalnie 25-27 stopni C. Opady bardziej intensywne, jednodniowe, mogą pojawić się nad naszym regionem pomiędzy 8 a 10 sierpnia, ale pewności nie ma.

Wybrane dla Ciebie

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska