www.pomorska.pl/bydgoszcz
Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz
Rondo Ludowego Wojska Polskiego
Statystyki z pięciu lat
15 - wypadków
226 - kolizji
22 - osoby ranne
2 - osoby poniosły śmierć
157 - razy przyczyną wypadku lub kolizji było nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu
46 - razy przyczyną było niezachowanie bezpiecznej odległości
No to informujemy, że rondo - przynajmniej z nazwy, już jest:
- Formalnie to skrzyżowanie nazywa się rondem Ludowego Wojska Polskiego - mówi Anna Mackiewicz, bydgoska radna i mieszkanka Wyżyn. - Kiedyś radni chcieli zmienić nazwę ronda na Wojska Polskiego, ale problem polegał na tym, że to w ogóle nie jest rondo w myśl kodeksu drogowego. Na szczęście nazwa nie jest używana. Kierowcy byliby do reszty wprowadzani w błąd.
Uwaga "bum"
Ale i bez nazwy skrzyżowanie jest często traktowane jak rondo. - Mieszkam zupełnie obok i regularnie słyszę pisk hamulców. Zamieram na moment i zastanawiam się, czy będzie "bum", czy też tym razem skończy się na zbliżeniu na grubość lakieru - opowiada Mackiewicz.
Są na to statystyki. - Przez ostatnie 5 lat było tu 241 kolizji i wypadków. Zginęły dwie osoby a 22 były ranne - wymienia Piotr Kozłowski, kierowca z Wyżyn i jednocześnie wiceprzewodniczący tamtejszej rady osiedla. - Dlatego zwróciłem się z tą sprawą do naszych posłów, radnych i władz miasta.
Ratusz: Organizacja prawidłowa
"Poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego można uzyskać głównie poprzez korektę geometryczną skrzyżowania, poprawę widoczności z wlotów podporządkowanych i wprowadzenie sygnalizacji świetlnej, przy czym szacowane koszty takiej przebudowy są bardzo wysokie i wynoszą ok. 5 mln zł." - czytamy w odpowiedzi ratusza na jego apel.
- Dowiedziałem się też, że organizacja ruchu na tym skrzyżowaniu jest prawidłowa i optymalnie dopasowana do występujących warunków ruchu - podkreślił Kozłowski.
Drogowcy: Rondo nie ma racji bytu
O trudnym skrzyżowaniu wiedzą drogowcy.
- Ale zrobienie z niego ronda nie jest w tym przypadku rozwiązaniem - mówi Anna Strzelczyk-Frydrych, p.o. rzecznika zarządu dróg w Bydgoszczy. - Stosuje się je tam, gdzie natężenie ruchu na wszystkich wlotach jest zbliżone, a ruch na Wojska Polskiego jest o wiele większy.
Czarny punkt
- Coś zrobić trzeba. Na początek choćby taką tablicę "Zbliżasz się do niebezpiecznego skrzyżowania", czy "Czarny punkt" - proponuje Kozłowski.
- Tablica "Czarny punkt" nie jest oficjalnym znakiem drogowym, a my jedynie takie stawiamy - mówi Strzelczyk-Frydrych. - Nie mamy też tych 5 milionów złotych w budżecie na przerobienie organizacji ruchu w tym roku, ale pomyślimy, jak poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu.
A pilnować sprawy skrzyżowania obiecuje Anna Mackiewicz. - To temat regularnie wracający. Udało się załatwić sygnalizację świetlną przy przystanku kawałek za skrzyżowaniem. Udało się też wyremontować jedno z przejść dla pieszych - wylicza.
I zapowiada: - Ale to za mało. Na ostatniej sesji po raz kolejny upomniałam się o załatwienie tej sprawy. Czekam na odpowiedź. I nie opuszczę - zapowiada.
My też do sprawy wrócimy.