https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

XVII-wieczne trzy srebrne plakiety wotywne wróciły do miasta

Tekst i fot. Marek Ewertowski
Marian Marciniak - Grzechem byłoby nie kupienie takich wartościowych, historycznie i artystycznie zabytków.
Marian Marciniak - Grzechem byłoby nie kupienie takich wartościowych, historycznie i artystycznie zabytków.
Brodnickie Muzeum zakupiło trzy srebrne plakiety wotywne wykonane przez miejscowego złotnika w XVII wieku. O tym, że przetrwały stulecia, muzealnicy dowiedzieli dopiero po złożeniu oferty kupna.
XVII-wieczne trzy srebrne plakiety wotywne wróciły do miasta

- Dotychczas znane były tylko 22 przedmioty wykonane w ośrodku złotniczym w Brodnicy. Większość to przedmioty liturgiczne zachowane w kościołach - informuje Marian Marciniak, szef muzeum. - Dzięki bardzo dobrej współpracy z Muzeum w Malborku, oferta zakupu plakietek wotywnych trafiła do Brodnicy.

Srebrne plakiety wotywne zostały wykonane przez mistrza złotniczego, który znany jest jako "Monogramista CS". Każda z plakiet nosi znak - puncję miasta, która powtarza podstawowy element herbu - prawa dłoń wzniesioną do góry i umieszczona w owalu. Prócz znaku miasta jest także znak złotnika - litery CS.

Dwie plakiety wykonane zostały w 1686 roku, a jedna w 1693 roku. Dwie maja kształt ośmiokąta i przedstawiają św. Wincentego oraz św. Kosmę. Kolejna jest prostokątna i przedstawia ukrzyżowanie Chrystusa.

Monogramista CS

XVII-wieczne trzy srebrne plakiety wotywne wróciły do miasta

Monogramista CS - ostatni ze znanych XVII - wiecznych brodnickich złotników, wykonał jeszcze kilka dzieł, które zachowały się do dnia dzisiejszego. W kościele w Mokrem, w Mikołajkach (powiat nowomiejski) i w Osieku (pow. brodnicki)znajdują się monstrancje promieniste. W kościele w Osieku przechowywane są także fragmenty sukienki wykonanej przez brodnickiego złotnika. W Radzyniu Chełmińskim w kościele parafialnym znajduje się krzyż relikwiarzowy, a w Oborach, Kiełbasinie, Żurawinie i Odrach puszki eucharystyczne. Tego samego złotnika znana jest także łódka eucharystyczna (Radzyń Chełmiński), kielich mszalny (Radzanów). Dotychczas znane były dwie plakietki wotywne zachowane w kościele parafialnym w Lubawie.

Brodnicki ośrodek złotniczy znany był w całych Prusach. O randze i umiejętnościach mistrzów świadczą zamówienia na przedmioty liturgiczne składane nie tylko przez możnych mieszczan i szlachtę, ale także biskupa włocławskiego i płockiego. Monstrancja wieżowa wykonana przez Johanna Christopha Krella, najbardziej znanego i cenionego brodnickiego złotnika, trafiła do katedry włocławskiej. Biskup płocki natomiast zakupił w Brodnicy u tego samego mistrza puszkę eucharystyczną. Prócz dwóch już wymienionych mistrzów złotników, w Brodnicy pracował także mistrz okreslany jako "Złotnik z gmerkiem w kształcie litery X z kreską w środku" oraz Andreas Damosin

Wykorzystana okazja

XVII-wieczne trzy srebrne plakiety wotywne wróciły do miasta

Zakupione przez Muzeum w Brodnicy plakietki wotywne pochodzą ze zbiorów sławnego artysty Franciszka Starowiejskiego, który zbierał prawie wszystko, co zostało wykonane przed XIX wiekiem. Na wystawach jego kolekcji można było podziwiać po kilkaset eksponatów: zegarów, wyrobów złotników, witraży, dawnej broni, przyrządów mierniczych, chińskiej porcelany w kolorze niebieskim, sreber sakralnych, obrazów, rzeźb, medali, moździerzy, miniatur pochodzących ze zbiorów rodzinnych, starych książek i rycin.

Dotychczas nikt nie zdawał sobie sprawy, że w posiadaniu artysty, a po jego śmierci, spadkobierców, znajdują się wyroby brodnickich złotników. Negocjacje o pozyskanie sreber trwały przez prawie rok i zakończyły się sukcesem lokalnego muzeum. Opinie pozytywna dotyczącą wartości artystycznej i historycznej plakietek wydala specjalnie powołana komisja z fachowcami z Bydgoszczy, Malborka i Torunia oraz Brodnicy. W skład jej wchodził dr Maciej Woźniak, Marek Rudnikowicz (Bydgoszcz), Bartłomiej Butrym, Tadeusz Lewandowski oraz Marian Bizan.

- Wielkie podziękowania i uznanie należy się burmistrzowi miasta i radzie miejskiej za wyasygnowanie pieniędzy na tak wspaniały zakup - dodaje dyrektor. - Taka okazja zakupu na pewno, przez następne kilka stuleci, już nie byłaby możliwa. Brodniczanie zobaczą plakietki wotywne razem z innymi zakupami dokonanymi przez nasza placówkę pod koniec roku lub na początku przyszłego. Zorganizujemy wystawę nowych nabytków.

Dyrekcja brodnickiej placówki muzealnej jeszcze rozpatruje możliwość zakupu kolejnych dwóch plakietek wotywnych wykonanych w pracowniach brodnickich złotników.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska