Serwis Zdrowie
Jak zapewnia Barbara Nawrocka, rzecznik prasowa kujawsko-pomorskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, nikomu z naszego regionu nie przerwano terapii. - Chorzy mogą się zgłaszać w te same miejsca, w których leczeni byli dotychczas.
Przypomnijmy: chemioterapię niestandardową na Kujawach i Pomorzu prowadzi pięć placówek: Centrum Onkologii oraz obydwa szpitale uniwersyteckie w Bydgoszczy, Szpital Miejski i Wojewódzki w Toruniu.
- Jesteśmy w nieustannym kontakcie z dyrektorami lecznic oraz lekarzami - zapewnia dalej Nawrocka. - Z naszej wiedzy wynika, że żaden szpital nie odmówił chorym leczenia.
Aktualnie kontynuacją chemioterapii niestandardowej objętych jest w naszym województwie dziesięć osób. Niedawno złożono trzy nowe wnioski, które również zostały rozpatrzone pozytywnie.
Jak informuje rzecznik prasowa funduszu, sporo paniki pojawiło się także wśród chorych leczonych chemioterapią standardową. - Tymczasem zawirowanie dotyczy tylko osób poddawanych chemioterapii niestandardowej - uspokaja. - Jednak zapewniam, że w naszym województwie wszyscy pacjenci mogą być spokojni - podkreśla.