
Trwają poszukiwania Mariusza Wapińskiego z Torunia, który 31 lipca wyszedł z domu i nie wrócił. Do sprawy dochodzą wciąż nowe fakty. Na liście zaginionych i poszukiwanych torunian pozostają wciąż Remigiusz Baczyński i Marcin Tchorzewski "Czteras".
WIĘCEJ NA KOLEJNYCH STRONACH>>>

1.Mariusz Wapiński, lat 38. Ostatnie logowanie telefonu: ulica Chrzanowskiego
Mariusz Wapiński wyszedł z domu w Toruniu rano, 31 lipca 2021 roku. Wychodząc powiedział rodzinie, że idzie do pracy. Zaginiony jednak tam nie dotarł. Jak się później okazało, tego dnia miał wolne. Do tej pory mężczyzna nie wrócił do domu ani nie nawiązał kontaktu z bliskimi.
Jak ujawnia fundacja Zaginieni, telefon 38-latka zalogował się do sieci po raz ostatni na ul. Chrzanowskiego w Toruniu. Okazuje się też, że mężczyzna zmagał się z depresją. Co się z nim stało? Rodzina, policja, fundacja Zaginieni - wdzięczne będą za każdy konkretny sygnał.
Rysopis Mariusza Wapińskiego:184 cm wzrostu, waga około 90 kg, niebieskie oczy i krótkie ciemne włosy. W chwili zaginięcia, 38-latek był ubrany w niebieską bluzę "ADIDAS" oraz ciemnoniebieskie spodnie jeansowe. Osoby znające miejsce pobytu mężczyzny proszone są o pilny kontakt z policją pod nr 112.

2.Remek zniknął po imprezie
To już pięć lat, jak zaginął Remigiusz Baczyński. Jego sprawa wciąż jest jednak w Toruniu żywa. Remek w nocy z 30 na 31 grudnia 2016 roku bawił się w klubie „Lizard King” przy ulicy Kopernika. Tutaj wylądował ze znajomymi po imprezie firmowej.
Pewnym jest, że klub opuścił około dwudziestu minut przed godz. 1. w nocy. Nagranie sprzed jednego z hoteli wskazuje, że - będąc pod wpływem alkoholu - szedł z ulicy Kopernika w stronę placu Rapackiego. Z późniejszych ustaleń policji wynika, że przez most udał się na Majdany, w okolice punktu widokowego, skąd widać panoramę Torunia. Tam miał przebywać na tarasie widokowym. W pobliżu tego miejsca znaleziono jego klucze. Tam również ślad po Remku się urywa.
Czy Remek został uprowadzony? Czy sam postanowił zniknąć? A może tajemnicę znają tylko nurty Wisły? Te pytania nadal pozostają bez odpowiedzi. Policjanci od początku sprawy skupiali działania na poszukiwaniach ciała w rzece. Przy okazji znaleźli przy brzegu zwłoki innej osoby.
Remigiusz Baczyński ma 185 cm wzrostu i waży około 100 kg. Nosi fryzurę typu irokez. W noc zaginięcia miał na sobie czarną kurtkę, ciemne spodnie i granatowe, sportowe buty.

Poszukiwaniami Remka cały Toruń żył przez kilka miesięcy 2017 roku. Zaangażowali się nie tylko policjanci, ale i wynajęty Krzysztof Rutkowski oraz dziesiątki postronnych osób. Bezskutecznie. Prokuratura toruńska zmuszona była umorzyć śledztwo w sprawie Remigiusza Baczyńskiego, bo nie udało jej się zgromadzić dowodów wskazujących na to, że padł ofiarą przestępstwa.
Co dziś o sprawie mówi policja? -Zarówno w przypadku tego zaginięcia, podobnego w roku 2013 (Marcina Tchorzewskiego) i kilku innych, kluczowym elementem jest Wisła - jej bliskość starówki, na której bawili się przed zaginięciami młodzi mężczyźni. To naturalne i automatycznie pierwsze miejsce zainteresowanie kryminalnych w takich sprawach - nie kryje Wojciech Chrostowski.