Na zapleczu ekstraklasy rozpoczyna się runda rewanżowa. Do końca roku nie będzie przesadnie długa bowiem PZPN przewidział rozegranie jedynie dwóch ligowych kolejek.
Jakość gwarantowana
Runda rewanżowa wystartuje od razu z wysokiego „C” bowiem aktualny lider rozgrywek - Chojniczanka zagra z trzecim w tabeli Zagłębiem. Mało, że do meczu dojdzie w świetle jupiterów, to także przed kamerami stacji Polsat Sport. To nie przypadek, że będzie to „mecz telewizyjny”. Oba zespoły prezentują bowiem futbol wysokiej, jak na I ligę, jakości.
- Latem zapracowaliśmy na taką formę - mówi na oficjalnej stronie klubu Andrzej Rybski. - Dlatego poniżej pewnego, dobrego poziomu nie schodzimy. Mam nadzieję, że to utrzymamy - dodaje napastnik "Chojny", który ostatnio imponuje skutecznością.
Pójść w ślady Olimpii i Chrobrego
No właśnie; czy w Sosnowcu „ Chojna” będzie kontynuować passę meczów bez przegranej? Podopieczni Hermesa stają przed niezwykle trudnym zadaniem, bowiem Zagłębie bardzo niechętnie przegrywa na Stadionie Ludowym. Sztuki pokonania sosnowiczan dokonały dotąd tylko Olimpia Grudziądz (5:3) i Chrobry Głogów (2:0).
Chciałoby się rzec: niech pójdzie jutro ich śladem „Chojna”. Oczywiście, chojniczanie prezentują inny styl gry. Ale wspomniane drużyny wśród argumentów potrzebnych im do wygranej miały to co ma „Chojna”: agresywność i skuteczność po szybkim kontrataku.
W Sosnowcu trener Hermes będzie musiał znów „pokombinować” składem”. Zabraknie Piotra Kieruzela i Mariusza Kryszaka , którzy muszą pauzować z powodu nadmiaru kartek. Do składu za to wracają Łukasz Kosakiewicz i Wojciech Lisowski.