https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zaskakujący egzamin

małgorzata święchowicz
fot. Internet
O profesorze, który sobie nie poradził i o maturzystach, którzy muszą .

Najpierw załamanie po egzaminie rozszerzonym z polskiego, a wczoraj zaskoczenie na maturze z angielskiego: trzeba było napisać list formalny do właściciela hotelu.

Tego się nie spodziewali - zwykle wystarczyło napisać jakiś list nieformalny, na przykład do kolegi. Wczoraj zdający angielski na poziomie podstawowym musieli m.in. wystąpić formalnie do hotelu, w którym coś zostawili i chcieliby to odzyskać. Po egzaminie na internetowych forach narzekali, że zadanie kompletnie ich zaskoczyło. Dzień wcześniej wylewali żale, bo zbyt trudne okazały się zadania z polskiego. Najbardziej złościli się ci, którzy wybrali trudniejsze, na poziomie rozszerzonym. Zaje... trudne. Porażka. Masakra. Nawet mi się komentować nie chce - wpisywali na forum www.pomorska.pl.

Profesor bez matury?
Maturzyści zdający polski na poziomie rozszerzonym mieli odpowiedzieć na pytania dotyczące tekstu Czesława Miłosza, a później do wyboru: przeanalizować opowiadanie "Lolo" Sławomira Mrożka albo napisać o roli słów w relacjach międzyludzkich odnosząc się do powieści Wiesława Myśliwskiego i wiersza Tadeusza Różewicza.

"Dziennik" poprosił, żeby zadanie dotyczące opowiadania Mrożka rozwiązał pisarz Antoni Libera. Napisał esej, który później został oceniony przez polonistkę zgodnie z egzaminacyjnymi wymaganiami. Niestety, Libera wypadł kiepsko - za rozwinięcie tematu zaledwie 17 na 26 punktów, za język - 5/8, kompozycję 1/2, styl też źle, a walory pracy? Szkoda pisać. W sumie tylko trójka z plusem. Za mało, żeby dostać się na studia polonistyczne. Jeszcze gorzej wypadł prof. Marcin Król, znany filozof i historyk idei. On takiej matury z polskiego, jak tegoroczna, w ogóle by nie zdał. Choć dostał zadanie łatwiejsze, z poziomu podstawowego. Miał porównać Mickiewicza z Kazimierzem Przerwą-Tetmajerem. Otrzymał od egzaminatora 0 za kompozycję, 1 - za styl... W jego pracy zabrakło słów kluczy: młodość, indywidualizm romantyczny, koncepcja lotu. Ostatecznie z nowej matury dostał dwóję! Ale gdyby ten sam esej napisał na starej maturze, zdałby śpiewająco.

Wniosek? Albo coś z tą nową maturą, albo ze schematami oceniania jest nie tak.

Dalej i dalej w wiedzę
Dziś kolejny egzamin - trzeba się pochwalić wiedzą o społeczeństwie. W tym roku wos wybrało ponad 143 tys. maturzystów. Więcej, niż co trzeci zdawać będzie egzamin trudniejszy, na poziomie rozszerzonym.
Życzymy powodzenia.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
msmika
nie bardzo rozumiem czemu zdziwieniem był list formalny, bo choć maturę zdawałam w 2006 roku to pamiętam że jednak jest on w zakresie matury..więc uczniowie powinni się do tego przygotować. Jednak mam młodszego brata, który w przyszłym roku zdaje tę "śmieszną" maturę i aż boję się pomyśleć co to będzie. Przede wszystkim dlatego że uczniowie nie są dokładnie przygotowani do tej matury, a w szkołach nauczyciele nie zawsze przerobią cały materiał. Poza tym to jest śmieszne żeby w wypracowaniu z języka polskiego niezależnie czy to rozprawka, esej czy opowiadanie nie można było wyrazić swojego zdania. Już za moich całkiem nie dalekich czasów trzeba było się wstrzelić w klucz, ale albo on był łatwiejszy do odkrycia, albo tematy były dużo prostsze. Klucz odpowiedzi do wypracowania to żart, zabija wszelkie twórcze myślenie młodzieży, wnioskowanie. Ponadto co jeśli przy porównaniu bohatera z innym nie trafimy w ten który jest najwyżej punktowany w kluczu?? To miało miejsce w moim roku na maturze. Porównać bohatera tekstu z wybranym antycznym bohaterem tragicznym...i sporo osób wybrało niżej punktowany wariant Antygony, bo było łatwiej znaleźć kwestie w których oboje bohaterów było podobnych, lub też totalnie się oni od siebie różnili. Matura z matematyki ..klucz rozwiązania zadania ..porażka...sam wynik powinien być kluczem, a egzaminator powinien sprawdzić czy rozwiązanie przedstawione faktycznie prowadzi do tego wyniku. Zadania z fizyki i matematyki można rozwiązywać na tysiące sposobów, więc jakikolwiek klucz w tym miejscu jest przegrany. Życzę tegorocznym maturzystom i przyszłym, żeby zaliczyli ten "śmieszny" egzamin, który z roku na rok jest coraz bardziej udziwniany.
l
lina
Dlaczego list formalny na angielskim był zaskoczeniem? Czyżby nauczyciele nie pamiętali z lat poprzednich, że już w 2005 roku, na pierwszej tego typu maturze pojawił się list formalny?! To też było zaskoczenie, ale jakość wszyscy temu podołali i zdali. I to całkiem dobrze.
Poza tym, co jest takiego trudnego w tej nowej maturze. Teraz nauczyciele wiedzą jak przygotować. Ja maturę zdawałam w 2005 roku, nie było przykładowych arkuszy egzaminacyjnych, doświadczenie starszych kolegów też na nic się zdało, bo mieli starą maturę.
"Za moich czasów" uczono jednak lepiej. Albo młodzież była lepiej przygotowana... Bo jakby nie patrząc chodziłam do "starej podstawówki", tylko 6-letniej. Potem gimnazjum - przedłużenie podstawówki, bo materiał był jak w klasach 7-8 oraz I średnia.

Życzę powodzenia maturzystom
M
Marta;)
Nie przejmuj sie,mi tez rozszerzenie nie poszło najlepiej a długo sie przygotowywałam...No cóż zobaczymy...Mam nadzieje,ze historia bedzie łatwiejsza...Powodzenia maturzystom;)3 MAJCIE SIĘ!!!!!!!!!!
K
Krzysiek3421
No kolejny egzamin za nami niestety w tym roku matura naprawdę jest trudna pisałem poziom rozszerzony i szczerze mówiąc się troszkę podłamałem.
Masakra pytania otwarte były tragiczne ratowały mnie pytania do tekstu. I wyciąganie wniosków. Choć i te nie były proste!!!!!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska