Gmina Sępólno Krajeńskie pierwszy przetarg na odbieranie i zagospodarowanie odpadów komunalnych z nieruchomości zamieszkałych ogłosiła już w lipcu. Na sfinansowanie zamówienia zamierzała w przyszłym roku przeznaczyć 4 140 000 zł brutto. Do 25 sierpnia wpłynęła tradycyjnie tylko jedna oferta Zakładu Gospodarki Komunalnej w Sępólnie, dotąd monopolisty. Samorząd unieważnił przetarg, ponieważ spółka zaproponowała aż 6 milionów złotych i ogłosił kolejny.
W drugim postępowaniu ZGK zeszło z ofertą do 4 206 789,58 zł, ale i tak o 66 tys. zł wyższą od budżetu gminy. I tu zaskoczenie – pojawiła się druga firma, NOVAGO ze Złotowa. Oferta tej spółki opiewa na 4 121 906,40 zł. Nie dość, że to o 85 tys. niższa kwota od tej, którą zaproponowała miejska spółka, to jeszcze o 18 tys. niższa od puli gminy.
- Faktycznie, nie mieliśmy do tej pory do czynienia w tym przypadku z taką sytuacją, że mamy dwie oferty. Jesteśmy na etapie sprawdzania ważności tych ofert. Jeśli obie będą właściwie sporządzone, nie będzie żadnych uwag, co do specyfikacji, to rozstrzygniemy przetarg – przyznaje burmistrz Waldemar Stupałkowski.
Gmina ma miesiąc na rozstrzygnięcie przetargu, lecz nie będzie chciała zwlekać. Jego wynik zdecyduje de facto o tym, ile mieszkaniec od nowego roku zapłaci za wywóz śmieci. Przypomnijmy, obowiązująca stawka to 31 zł miesięcznie od osoby.
