Zbigniew Lesień obchodził 75. urodziny
Zbigniew Lesień w 1971 roku ukończył łódzką "Filmówkę" i ruszył na podbój scen teatralnych w Polsce. Występował i szefował m.in. w Teatrze im. Bogusławskiego w Kaliszu oraz na wrocławskich scenach Teatru Współczesnego, Polskiego i Rozrywki. W 2020 roku aktor świętował inny zacny jubileusz, 50-lecie pracy artystycznej, ale bez fajerwerków, skupiony jak zawsze na pracy i roli.
Czerpię satysfakcję z tych 50 lat pracy, ponieważ parę rzeczy udało mi się zrobić. Jak pożyję jeszcze dwa lata, bo tyle sobie dałem, to będzie wystarczająco. Ostatnio wracam do lektur, które kiedyś czytałem, do tego, co grałem, co mnie niegdyś interesowało. Myślę o rosyjskiej dramaturgii. Skupiam się na reżyserii w teatrze i wybieram takie teksty, które wiem, że sprawią mi radość. Cieszę się, że żaden aktor mi nie odmawia, gdy proponuję mu rolę
- mówił wówczas.
Dziś jako 75-latek nadal jest w pełni sił, a jego apetyt na reżyserię nie słabnie. Jak sam przyznaje, nie pamięta, kiedy miał ostatnio urlop, ale jeśli już zdarzy mu się czas wolny, to bardzo dużo czyta, spotka się z ludźmi, których ceni, szanuje i od których może się czegoś nauczyć.
Zbigniew Lesień przez długi czas był też wykładowcą we wrocławskiej szkole teatralnej, a miłością do tego zawodu zaraził swojego syna, Michała Lesienia. Na swojej drodze spotykał fantastycznych Mistrzów, np. Aleksandra Bardiniego, Tadeusza Minca, czy Helmuta Kajzara.
Autor: AKPA
Zbigniew Lesień świętuje 75. urodziny. Miłością do aktorstwa...
