https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zima na drogach

Katarzyna Pankiewicz
Na trasie Brodnica - Jabłonowo Pomorskie  (okolice Mileszew) było bardzo ślisko.
Na trasie Brodnica - Jabłonowo Pomorskie (okolice Mileszew) było bardzo ślisko. Bogumił Drogorób
Silny wiatr towarzyszy od kilku dni opadom śniegu. Na drogach powiatu, jak zapewniają służby drogowe, sytuacja jest opanowana.

     Tegoroczna zima, śnieg i mróz najbardziej zaskoczyły kierowców. Wielu z nich nie zdążyło wymienić opon na zimowe i na początku tygodnia, po pierwszych opadach śniegu, ustawiali się w kolejkach do serwisów. Najbardziej zadowolone z nadejścia zimy są oczywiście dzieci. Mogą nareszcie lepić bałwany, rzucać śnieżkami. Trochę mniej zadowoleni są rodzice, którzy muszą zmagać się z sankami wożąc swoje pociechy.
     Znaczne opady spowodowały
     trudną sytuację
     
na drogach w powiecie brodnickim. Służby drogowe sprawnie przystąpiły do działania już w nocy, aby ułatwić kierowcom poranną jazdę.
     Na drogi powiatowe wyruszyło siedem pługo-piaskarek i pługów ciągnikowych. Rano dołączyły do nich jeszcze cztery pługi. - Po godzinie siódmej rano kończyliśmy odśnieżanie dróg dojazdowych do siedzib gmin w powiecie. Około ósmej rozpoczęto pracę na drogach następnych w kolejności zimowego utrzymania - mówi Marek Leski , dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych.
     Do pracy przystąpili również pracownicy Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. - Wczoraj dzięki dobrze zorganizowanej pracy wszystko poszło bardzo sprawnie. Ciągniki z pługami oraz piaskarko-solarka pracowały od rana. Chodniki posypywane były piaskiem z solą, jeździły po nich również ciągniki rozsypujące piasek - mówi Henryk Słęborski , dyspozytor PGK w Brodnicy.
     Kierowcy mimo wszystko narzekają na drogi.
     Zaspy, śliska powierzchnia
     
- powstają po kilku godzinach od czasu uprzątnięcia dróg. Wieczorne opady śniegu i mróz nie są jednak w stanie powstrzymać kierowców autobusów, którzy o czasie wyjeżdżają, aby zabrać z trasy pasażerów. - Mamy małe opóźnienia z powrotami, bo niestety nie wszystkie drogi poza Brodnicą są dobrze odśnieżone. Jednak wszystkie autobusy poranne opuściły dworzec o czasie. Nie było żadnych stłuczek na trasie. Oby taka sytuacja, jaka jest teraz utrzymała się do końca zimy - mówi Wacław Krankowski , prezes PKS w Brodnicy.
     Żal tylko pasażerów, którzy muszą czekać na autobus na przystankach, przy których
     nie ma wiat
     
Również na dworcu PKS w Brodnicy, gdzie nie ma w tej chwili poczekalni dla podróżnych. Trzeba zatem zaopatrzyć się w ciepły szalik, czapkę i rękawiczki. Kierowcy natomiast muszą uzbroić się w cierpliwość i jeździć ostrożnie, bo to dopiero początek zimy.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska