W ostatnim zdarzeniu ofiarą 26-latka była starsza kobieta. Mężczyzna napadł na nią w jednym z bloków na osiedlu w Chojnicach. Wyrwał jej torebkę, ale wcześniej w trakcie szarpaniny przewrócił ją na ziemię. Kobieta z licznymi obrażeniami trafiła do szpitala.
Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Następnego dnia zatrzymali mężczyznę, którego podejrzewali o związek z przestępstwem. 26-latek trafił do policyjnej izby zatrzymań, a śledczy ustalili, że już wcześniej kradł na tak zwaną "wyrwę". Od 16 do 23 lipca w różnych częściach miasta ukradł torebki z dokumentami, pieniędzmi czy telefonami o łącznej wartości blisko 3 tys. zł. Z ustaleń policji wynika, że sprawca wybierał idące samotnie kobiety, przejeżdżał obok nich rowerem lub przebiegał i wyrywał torebki. Mundurowi odzyskali skradzione torebki, dokumenty a także jeden z telefonów.
Sprawca zdążył go sprzedać, ale policjanci ustalili, kto go kupił. Mieszkaniec gminy Chojnice usłyszał już zarzut paserstwa. Policjanci, pracując nad sprawą kradzieży torebek, ustalili też, że 26-latek z innym mężczyzną ukradli motorower o wartości 3,5 tys. złotych pozostawiony na parkingu przed blokiem w Chojnicach. Kryminalni odnaleźli pojazd w powiecie człuchowskim i zwrócili go już właścicielowi.
Zatrzymany 26-latek usłyszał zarzuty uszkodzenia ciała i kradzieży. Sąd podjął decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Może trafić do więzienia nawet na pięć lat.
Czytaj e-wydanie »