Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złote żniwa u sąsiadów

Bożenna Szymańska
autorstwa J.T. Grossa.
autorstwa J.T. Grossa. okładka książki "Złote żniwa"
O historii i teorii zainspirowanej jednym, starym zdjęciem...

Przeczytałam kolejną książkę J.T. Grossa, profesora wydziału nauk politycznych Uniwersytetu Nowojorskiego, pt. "Złote żniwa".
Najpierw byli "Sąsiedzi", rzecz o spaleniu Żydów w Jedwabnem, potem "Strach", historia pogromu w Kielcach, ale i tego strachu, który nękał polskich Żydów powracających do domów już po zakończeniu II wojny światowej. Do domów zajętych przez polskich sąsiadów. Nie zawsze chcieli je oddawać. Czasem mordowali prawowitego właściciela.
Jeszcze przed książką Grossa o "złotych żniwach" czyli o łupieniu masowych grobów na terenach obozów zagłady, znałam reportaż Piotra Głuchowskiego i Marcina Kowalskiego, zamieszczony ponad 3 lata temu w "Gazecie Wyborczej" pt. "Gorączka złota w Treblince". Oni także sugerowali, że na inkryminowanym zdjęciu, które dało także asumpt do napisania "Złotych żniw", znajdują się polscy kopacze złotych żydowskich zębów i pierścionków. Dowodem miały być leżące u ich stóp białe czaszki ofiar i obecność milicji pod bronią.
Autorzy reportażu ustalili też, iż na zdjęciu, które dostali od Tadeusza Kiryluka, byłego kierownika Muzeum Męczeństwa Żydów w Treblince, znajdują się kopacze z miejscowości Wólka Okrąglik. Tak im powiedział Kiryluk...
Tadeusz Gross poszedł tym śladem i w "Złotych żniwach" opisał przypadki grabienia żydowskich grobów. I jest to fakt. Grabili i polscy chłopi i radzieccy żołnierze, co potwierdzili świadkowie. Ba, ale czy ta fotografia powinna być właśnie tak interpretowana jak jest? Trzeba się nad tym zastanowić, bo jest ona podstawą eseju Grossów.
W "Wyborczej" i w "Rzeczpospolitej" ukazują się kolejne reportaże, próbujące rozwiązać zagadkę tego starego zdjęcia.
Dziennikarze zstanawiają się: A może to zdjęcie ludzi porządkujących tereny obozu po zagładzie? I tak im też teraz mówi wspomniany wyżej Tadeusz Kiryluk, który twardo zaprzecza poprzedniej wersji.
Jeszcze dalej idzie Marcin Kącki w swoich konkluzjach. W reportażu zamieszczonym w "Wyborczej" pt. "Powiększenie. Nowe oblicze znanego zdjęcia" napisał po uważnym śledztwie i dociekaniu: " Gdybym miał osądzić bohaterów zdjęcia, z którymi spędziłem kilka miesięcy, to zgodnie ze znaną maksymą rozstrzygałbym wedle wątpliwości. A tych mam tak wiele, że uwolniłbym tych ludzi, dziecko i mundurowych od ciążących na nich, makabrycznych zarzutów rabowania zwłok".
Bardzo bym chciała, aby Tadeusz Gross nie rzucał słów na wiatr. Jestem filosmitką i szanuję Izraelitów za ich żywotność, mądrość życiową, za to, że ok. 70 procent noblistów pochodzi z ich narodu. Szanuję Tadeusza Grossa i jego żonę za mądrą, historyczną książkę wydaną w 1990 roku pt. "W czterdziestym nas matko na Sibir zesłali", gdzie winą za tamtejszy "strach" i "sąsiadów" morderców obarcza sprawiedliwie Rosjan, Polaków, Niemców i Żydów... I nie chciałabym mieć nigdy wątpliwości czytając ich książki.
A mam....

Złote żniwa. Rzecz o tym, co się działo na obrzeżach zagłady Żydów- Jan Tomasz Gross, współpraca Irena Grudzińska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska