Zły interes Francuzów

     Wszystko zaczęło sie w 1928 r. W Bydgoszczy, która miała być największym miastem na szlaku nowej kolei Śląsk - Gdynia, rozpoczęto budowę torowiska. Miało one dużym łukiem ominąć miasto od wschodu i północy. Powstał nowy most przez Brdę (przy dzisiejszej ul. Przemysłowej), stacje Bielawy i Kapuściska (dziś Bydgoszcz-Wschód), rozbudowano węzeł w Maksymilianowie i bocznice na północ od miasta (dziś wzdłuż ul. Kamiennej).
     Gdy państwu zabrakło pieniędzy na dalsze inwestycje, poszukano inwestora z zagranicy. Powstało Francusko-Polskie Towarzystwo Kolejowe. W zamian za pieniądze z Paryża spółka miała przejąć trasę na własność do 31 grudnia 1975 r. Po tej dacie majątek miał trafić w ręce PKP.
     Dzięki francuskim funduszom szybko dokończono obwodnicę Bydgoszczy, zbudowano 205 km torowiska z Nowej Wsi Wielkiej do Gdyni, a 1 marca 1933 r. oddano najważniejszy odcinek z Nowej Wsi Wielkiej przez Inowrocław do Karsznic. Choć nie był to jeszcze koniec inwestycji - brakowało jeszcze około 100 km torów przy samym Śląsku - pierwsze transporty węgla przejechały przez Bydgoszcz do Gdyni.
     Cała trasa Śląsk - Gdynia została oddana 22 lutego 1938 r. Jednak Francusko-Polskie Towarzystwo Kolejowe gospodarzyło nią poźniej zaledwie przez półtora roku. Najpierw we wrześniu 1939 r. majątek przejęli Niemcy, a w 1945 r. - PKP. Na inwestycji w Polsce Francuzi ponieśli ogromne straty.
     **