Nazywano ją grudziądzką Marią Koterbską. Śpiewała w gronie młodych, zdolnych wokalistów grudziądzkich, w latach 70.
Należała do grona grudziądzkich "dinozaurów" big beatu, śpiewała w wielu koncertach w nieistniejącej już restauracji "Zodiak", "Czarcim Młynie", "Skali", także w Łasinie. Miała niski, charakterystyczny głos.
W grudniu nasiliły się dolegliwości chorobowe. Jadwiga Rolińska zmarła 3 stycznia w szpitalu. Miała 73 lata.
Pogrzeb odbędzie się 7 stycznia (sobota). W kościele na Tarpnie o godz. 10 rozpocznie się różaniec, a o godz. 11 msza święta. Jadwiga Rolińska spocznie na największej grudziądzkiej nekropolii przy Cmentarnej.
Cześć Jej pamięci!