- To ma zwiększyć bezpieczeństwo przejazdu i utrzymanie porządku na tej ulicy, w szczególności w okresie zimowym, kiedy nie ma miejsca na odkładanie śniegu - motywował Stanisław Fokciński z wydziału gospodarki miejskiej UM w Brodnicy.
Parking przy ul. Kopernika zostanie tym samym całkowicie zlikwidowany. Nie będzie ani płatnych, ani bezpłatnych miejsc postojowych przy tej ulicy. Będzie tam zakaz zatrzymywania się wszystkich pojazdów z wyjątkiem dostawczych na czas rozładunku.
- Czy burmistrz przewiduje, by strefa płatnego parkowania była przejęta pod zarząd miasta, by przychody były przychodami miasta i dochody i zyski z tej działalności trafiały do miasta? Tego domagają się również mieszkańcy, którzy płacą za to, mieszkają i poruszają się po mieście - mówił podczas sesji radny Janusz Rosik.
- Będziemy taką możliwość rozpatrywali, gdy upłynie okres na który została zawarta umowa z firmą obsługującą strefę - wskazał Jarosław Radacz, burmistrz Brodnicy.
Przypomnijmy, że umowa została zawarta z Projekt & Parking Serwis Polska w 2009 roku, na okres trzech lat.
Do miejskiej kasy wpływa 62 proc. dochodów jakie przynosi strefa. Tylko w ub. roku - zaledwie kilka miejsc parkingowych zlokalizowanych przy ul. Kopernika dało kwotę 10 tys. 908 złotych. Do miejskiej kasy wpłynęło 6 tys. 773 złote. Ponadto doliczyć należy kolejne pieniądze za roczne winiety jakie mogą wykupić mieszkańcy. W ub. roku sprzedano 12 winiet (każda warta jest 60 złotych - 62 proc. ze sprzedaży również zasiliło konto miasta). Dla porównania na pobliskim Małym Rynku sprzedano 4 winiety. W parkomatach wykupiono bilety za łączną sumę ponad 35 tys. złotych).
Co o wyłączeniu ulicy ze strefy myślą mieszkańcy?
- Nie jeżdżę samochodem, więc jest mi wszystko jedno - mówi Natalia Piotrowska pracująca przy ul. Kopernika. - Klienci mogą narzekać, że chcąc się do nas dostać nie będą mogli podjechać pod sklep - zauważa.
- Dla mnie to bzdura. W mieście jest i tak za mało miejsc parkingowych. Na Małym Rynku kierowcy parkują samochód jeden za drugim, wbrew przepisom. Ciekawe, co będą wyczyniać teraz, gdy jeszcze ubędzie miejsc parkingowych w centrum - mówi pan Jan, mieszkaniec Dużego Rynku.
- W pobliskim Golubiu-Dobrzyniu władze lepiej myślą. Płaci się tam tylko w pewnym okresie, w ciągu roku. Dlaczego w Brodnicy nie wyłączyć Kopernika ze strefy w okresie od końca listopada do końca lutego, w okresie zimy? Nie byłoby problemu z odśnieżaniem. A latem i wiosną strefa przynosiłaby zyski. Szczególnie, że wówczas jest w mieście dużo więcej turystów i miejsca się przydadzą - mówi nasz Czytelnik. - U nas to zamiast pomyśleć, pokombinować od razu stosuje się ostateczne środki. Szkoda. Bo ani nie przyniesie to korzyści miastu, ani jego mieszkańcom - dodaje nasz rozmówca.
- Dlaczego nie zlikwidować parkingu przy ul. Duży Rynek? Centrum powinno być wolne od opłat. Jeśli mieszkańcy złożą taki wniosek radni też się zgodzą? Może w ogóle niech płatne parkingi znikną? - mówi Mariola K. z Brodnicy.