Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żnin, osiedle Góra

Piotr Malak [email protected]
Osiedle Góra to jedna z największych dzielnic Żnina. Leży we wchodniej części miasta. Jak się żyje jej mieszkańcom?

Iwona Cieślak

Iwona Cieślak
Iwona Cieślak

Iwona Cieślak

Od urodzenia mieszka na ulicy Grunwaldzkiej.
- Do swojego miejsca zamieszkania jestem niezwykle przywiązana. Nie wyobrażam sobie życia gdzie indziej. Przemawia przeze mnie sentyment. Osiedle górskie zyskuje przede wszystkim na tym, że jest tutaj niezwykle spokojnie. Drogi mamy dość dobre, ale brakuje na przykład miejsca, gdzie można byłoby usiąść na ławeczce, wypocząć. Ludzie z tych stron najczęściej spacerują w okolicach stadionu. Dobrym posunięciem była budowa MOS-u na Gnieźnieńskiej. To bardzo ożywiło tą część miasta. Ludzie z osiedla górskiego, wiele czasu spędzają właśnie w nowym ośrodku. Trochę gorzej mają młodzi. Przydałby im się na przykład skate park. Po za tym warto zagospodarować teren po byłej strzelnicy.

Wincenty Ślęzak

Wincenty Ślęzak
Wincenty Ślęzak

Wincenty Ślęzak

Od 1994 roku mieszka na osiedlu, przeprowadził się tutaj z pobliskiego Murczyna.
- Tutaj w przeciwieństwie do innych osiedli jest spokój, nie ma chuligaństwa. Chociaż mimo wszystko przydałoby się więcej patroli policji. A to głównie ze względu na brawurową jazdę samochodami. Często bywa tak, że kierowcy łamią przepisy. Gdyby pojawiali się u nas częściej funkcjonariusze, można byłoby przykrócić trochę żywot piratom drogowym. Ostatnio mieszkańców Góry zjednoczyła sprawa zmiany nazw ulic, które przypominają o czasach PRL-u. Chodzi o Glicznera, 22 lipca i Nowotki. W tej sprawie przeprowadziliśmy referendum. Większość była przeciwko zmianom. Przecież to wiąże się z dodatkowymi kosztami! My ich ponosić nie chcemy. Według mnie jeśli byłyby środki, przydałby się plac zabaw. Przybywa mieszkańców, powstają nowe domy, jest takie zapotrzebowanie. Warto dodać, że na przestrzeni tych 14 lat, od kiedy tutaj mieszkam sporo zmieniło się pod względem dróg. Gdy się wprowadzałem ciężko było dojechać gdziekolwiek autem. Ogólnie jeśli chodzi o infrastrukturę, jest lepiej.

Halina Kilnar

Halina Kilnar
Halina Kilnar

Halina Kilnar

Mieszka na ul. 22 lipca, pochodzi z Lwowa.
- Ludzie tutaj są bardzo życzliwi. Na co dzień jest bardzo spokojnie, prawie jak na wsi. Kiedyś drogi były tutaj w dużo gorszym stanie, teraz wszystko uległo znacznej poprawie. W tym momencie jesteśmy zupełnie niezależni. Są sklepy, kioski, jest więc gdzie zrobić zakupy. W przeciwieństwie do tego co było kiedyś. Nie ma konieczności jeżdżenia do centrum. Artykuły pierwszej potrzeby można kupić tutaj. Co porabiają mieszkańcy w wolnych chwilach ? Na spacery najczęściej chodzą w kierunku stadionu, wielu wchodzi także na sam obiekt, zasiada na ławkach i odpoczywa w ten sposób. Właściele domków wiele czasu poświecają swym przydomowym ogródkom, dbając o ich wygląd. Równie często grillują i wypoczywają na świezym powietrzu.

Stanisław Sobczak

Stanisław Sobczak
Stanisław Sobczak

Stanisław Sobczak

W Górze mieszka od 30 lat.
- Nie żyje się tutaj wcale aż tak źle. Zależy komu i na jakiej ulicy dokładnie. Ludziom mieszka się lepiej i gorzej. Ja nie narzekam. Przed laty nie było tutaj żadnej porządnej drogi. Pamiętam, jak się budowałem to ciągnikiem nie szło nawet wjechać. Dziś w sumie nie jest to wszystko jeszcze tak zrobione jak powinno. Chodzi głównie o jakość. Wiele nawierzchni naprawiono, ale robotę spartaczono w wielu przypadkach. Drogi szybko się eksploatują. Efekt jest taki, że w wielu miejscach jest dziura na dziurze. Jak deszcz popada to woda stoi i ciężko przejść. Czy będzie kiedyś lepiej? Ciężko powiedzieć, ale miejmy nadzieję, że władza sie bardziej postara, o drogi i nie tylko. Ogółem osiedle jest spokojne. Nie ma bijatyk i wandalizmu. Przydałby się plac zabaw, chociaż my możemy o tym mówić, a władza i tak nas nie wysłucha.

Dawid Domagała

Dawid Domagała
Dawid Domagała

Dawid Domagała

Na osiedlu mieszka od wielu lat.
- Generalnie mieszka się dobrze. Jedyna rzecz, która jest uciążliwa, to szczekające psy. Każdy ma tutaj swego pupila, jednak nie każdy potrafi o niego zadbać. Psy najczęściej hałasują w godzinach nocnych. Myślę, ze niewykorzystanym terenem jest Duże Jezioro Żnińskie. Fajnie jeśli powstałoby tam na przykład boisko do siatkówki. Gdy dorastałem, pamiętam w piłkę graliśmy na terenie gimnazjum nr 2, tam najczęściej się spotykaliśmy. Problemem jest też to, że nie ma miejsca dla młodzieży, gdzie można byłoby sobie posiedzieć. Przydałaby się jakaś knajpka, no i imprezy. Te najczęściej organizowane są w centrum, a dlaczego nie tutaj? Sam czekam za skate parkiem. Mam nadzieję, że szybko powstanie, można będzie przynajmniej czymś konkretnym się zająć. Ze znajomymi najczęściej spotykam się na mieście, rzadziej zostajemy tutaj. Góra jest dobrym miejsce do mieszkania, powiedziałbym najlepszym! Ale imprezuje się poza osiedlem.

Krzysztof Wendland

Krzysztof Wendland
Krzysztof Wendland

Krzysztof Wendland

Ma 10 lat. Mieszka na ulicy Składowej.
- Wolne chwile spędzam jeżdżąc z kolegami na rowerze. Przydałyby się jakieś ścieżki przeznaczone specjalnie dla jednośladów. Poruszamy się po ulicach, a wiadomo ruch bywa duży. Pobiegać czy pograć w piłkę chodzimy na stadion. Mieszkam na ulicy Składowej mam więc dość blisko. Fajnie gdyby na stadionie boisko boczne było w lepszym stanie. Na naszym osiedlu powinno być więcej placów zabaw. Jest jeden, to za mało. Czasem, gdy wieczorami jest mniejszy ruch jeździmy na deskorolkach po ulicy. Ale w sumie nie ma gdzie jeździć. Jak będzie skate park to będziemy tam spędzać czas. To osiedle podoba mi się bo jest spokojne. Z dala od centrum, mniejszy ruch, sporo zieleni i jest czysto.

Po pierwsze - współpraca

Jerzy Kowalski
Jerzy Kowalski

Jerzy Kowalski

Rozmowa z Jerzym Kowalskim, przewodniczącym rady.
- Pamięta pan jak powstawało osiedle Góra?
- Nasze osiedle istnieje od 1956 roku. Wtedy pojawiły się pierwsze domki, zaczęto kupować ziemie i stopniowo przyprowadzały się nowe rodziny. Wcześniej było tutaj pole.

- Co przez okres pełnienia funkcji przewodniczącego udało się zrobić?
- Przewodniczącym jestem blisko 30 lat. Na początku lat dziewięćdziesiątych, po zakończeniu budowy wodociągu, pociągnęliśmy gaz i kanalizację. Teraz robimy drogi, choć w większości są już wykonane. Dziś efekt jest widoczny. Mieszkańcy są zadowoleni. W czynie społecznym zrobiliśmy na przykład plac zabaw. Prawdą jest, że przydałby się jeszcze jeden, ale jak na razie z pomysłem budowy trzeba się wstrzymać. Z tego co wiem, w najbliższym czasie swe oblicze mocno zmieni nasz stadion. Ma pojawić się skate park, boiska, będzie gdzie posiedzieć. Jest przygotowany dokładny plan zagospodarowania przestrzennego. Wszystko ma wyglądać dużo lepiej. Mieszkańcy osiedla górskiego do stadionu mają blisko. Jeśli to wszystko powstanie, będzie sporym atutem dla tej części miasta. Mimo to przyznam, że przydałoby się także u nas jakieś porządne boisko dla dzieci, by miały gdzie kopać piłkę, ale w tej chwili najważniejsze są drogi.Trzeba zakończyć ten etap, bo przecież osiedle Góra to miasto, tutaj ludzie też chcą mieszkać jak w mieście, na dobrym poziomie.

- Jak ocenia pan bezpieczeństwo na ulicach?
- Muszę przyznać, że osiedle jest niezwykle spokojne. Możemy zawdzięczać to dobrej współpracy z policją, a dokładniej naszym dzielnicowym panem Warszawskim. W ogóle do ludzi mamy szczęście. Na przykład na terenie pana Jaślikowskiego, przy ulicy Wilczkowskiej, organizujemy coroczne festyny. Ludzie chętnie na nie przychodzą. Jest zabawa i wiele atrakcji dla najmłodszych. Tylko dzięki uprzejmości pana Jaślikowskiego możemy je robić. Faktycznie czasem przydałyby się większe patrole na tym osiedlu. O to należy zadbać.

- A jakie ma pan plany rozwoju na przyszłość?
- Przede wszystkim chciałbym zakończyć remont dróg. Gdy to zrobimy, będziemy dalej myśleć co zrobić, by lepiej się żyło mieszkańcom. Jestem bardzo dobrej myśli, patrząc na zaangażowanie ludzi. Co do naszego dalszego rozwoju. U nas na osiedlu organizujemy, co najmniej raz na trzy miesiące spotkania osiedlowe. Przychodzi sporo osób. Jak na Żnin to pewien ewenement. Często w ważnych sprawach zwołujemy dodatkowe spotkania. Tak było na przykład gdy omawialiśmy temat proponowanej zmiany nazw ulic 22 lipca, Gwardii Ludowej i Nowotki, te nazwy nam nie przeszkadzają. Większość nie opowiedziała się za zmianą. Dziś gdy powstają nowe ulice, wymyślamy nazwy takie, aby w przyszłości nikomu nie przeszkadzały. Majdanowa, Cicha, Opłotkowa. Nie ma co kusić losu...

(Rozmawiał Piotr Malak)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska