Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zróbmy wszyscy prezent Rypinowi

Tomasz Malinowski (aach)
Drużyna Lecha do rozgrywek w II lidze jest dobrze przygotowana motorycznie i mentalnie.
Drużyna Lecha do rozgrywek w II lidze jest dobrze przygotowana motorycznie i mentalnie. Fot. Adam Chrzanowski
Trener Sławomir Suchomski chciał pokazać nowego Lecha. Po dwóch meczach można śmiało stwierdzić, że jest na najlepszej drodze. Pod warunkiem pomocy ze strony piłkarzy i... sponsorów.

Warto było przyjechać z Bydgoszczy do Rypina na drugoligową inaugurację. Nie dziwię się też miejscowym sympatykom futbolu, którzy sobotnie przyjemne popołudnie zdecydowali się spędzić na stadionie MOSiR-u. Bo nie był to czas stracony. Inauguracja ze strony drugoligowego beniaminka była udana. Mecz musiał się podobać; gra była żywa, obfitowała w dużo ciekawych akcji, strzałów i interwencji bramkarzy. Ale piłkarze Suchomskiego życzliwość kibiców zdobyli niebywałą determinacją w grze. Gdyby tak na wszystkich stadionach zawodnicy walczyli o każdą piłkę..

Moc w ofensywie

Letnie wakacje, to nie jest szczęśliwa pora dla budowy zespołu piłkarskiego. Wybór zawodników jest, owszem szeroki, ale ewentualne zakupy zależą w dużym stopniu od zasobności klubowych budżetów. W Lechu z "forsą" krucho tymczasem. Istotniejszy wydaje się być krótki czas na stworzenie mocnej ekipy. Suchomski na pewno go nie stracił. Znalazł zawodników, którzy w mig pojęli jego filozofię gry, dobrze ich do sezonu przygotował motorycznie i mentalnie. I drużyna funkcjonuje poprawnie. W meczu z Jarotą pierwsze pół godziny było trudne dla zawodników. Trema i presja okazały się silniejsze. Stąd wzięła się nerwość i błędy w defensywie. Ale kilka akcji, po których z trybun popłynęła rzeka oklasków, dodaly piłkarzom otuchy. A gol, przed zejściem na przerwę, zapowiedział późniejszą dominację.
Z Jarotą zwyciężył zespół, ale byli w nim zawodnicy którzy zasłużyli się szczególnie. Bardzo korzystnie zaprezentował się między słupkami Karol Szymański. "Czytał grę" rywali, kilkoma odważnymi interwencjami zapobiegł utracie bramki, a spotkanie mogło się wówczas potoczyć inaczej. Defensywa Lecha prezentowała się w przekroju meczu solidnie. Nie ustrzegła się jednak błędów. Zdecydowanej poprawie wymaga gra w linii, bo zbyt często zawodnicy ją łamali i Jarota wychodził, po prostopadłych podaniach, na czyste pozycje. Wartością dodaną zespołu jest liczba zawodników kreatywnych, potrafiących błyskawicznie stworzyć zagrożenie pod bramką przeciwnika. Kwintet: Paweł Adamiec, Alex Atanackovic, Mateusz Fredyk, Łukasz Grube i Michał Wrzesiński uwielbia grać do przodu, z równym powodzeniem szybko i kombinacyjnie. Wrzesiński z prawej strony, to istny express Pendolino. W ogóle, prawa strona z Pawłem Bojaruńcem i Wrzesińskim oraz podchodzącym którymś ze środkowych pomocników tworzy potężny oręż zespołu. Tylko debiutancką tremą usprawiedliwiam brak skuteczności u Kuby Bojasa, a zwłaszcza Pawła Lewandowskiego.
Po meczu humory nie opuszczały jego bohaterów: - To oczekiwane zwycięstwo - mówił Grube. - Sobie jak i rypińskim kibicom daliśmy wiele radości. Bardzo dobrze zagraliśmy zwłaszcza w drugiej połowie..
- Rozegraliśmy bardzo dobre spotkanie - podkreślał Bojas. - W pierwszej połowie wyglądało to trochę nerwowo, po przerwie już wyraźnie dominowaliśmy na boisku.
- Po bardzo dobrym meczu w Polkowicach po raz drugi zagraliśmy równie dobry mecz - zuważył Bojaruniec. - Tym bardziej, że rywal tak naprawdę grał tylko do przerwy. Ze sporymi nadziejami wybieramy się w sobotę do Sosnowca.

Nostalgia za sponsorem

Trener Suchomski jest, na pewno, na właściwej drodze, aby stworzyć mocny i dojrzały zespół. Przede wszystkim taki, który nie będzie pozostawał w cieniu innych klubów drugiej ligi. Liczy, że swój plan zrealizuje. Na piłkarzy może liczyć.
Podczas pobytu w Rypinie nad kameralnym stadionie roztaczała się nostalgia za sponsorami. Dotychczasowy dobroczyńca klubu - Marek Stefański, jak zdążyłem się zorientować, zaprzestał wspierania klubu. Szkoda, bo wiadomo że lubi piłkę i bez jego sponsoringu nie byłoby w Rypinie awansu w roku zacnego jubileuszu. A akurat drugoligowa drużyna, to idealny ambasador Rypina.
Dlatego apeluję: zróbmy wszyscy prezent Rypinowi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska