38 osób w Polsce dostaje mniej niż 100 zł emerytury z ZUS. Na blisko 5 mln emerytów, którym ta instytucja wypłaca pieniądze.
Ponad 100 tysięcy ma mniej niż najniższa emerytura. To dane po ubiegłorocznej waloryzacji.
Można mieć 1000 złotych na dwoje i mieć problemy z wykupowaniem lekarstw, kupować tylko najtańszych chleb czy wędlinę, nie móc pozwolić sobie na prywatną wizytę u lekarza itd.
Jest też wiele rodzin, w których oboje rodzice pracują, zarabiają najniższą krajową, mają jedno dziecko i też im się nie przelewa. Na osobę wypada wówczas około 850 zł "na rękę". Nie mówiąc już o tym, jeśli ma się kilkoro dzieci. Nawet, jeśli dostaje się zasiłki rodzinne, ciągle na osobę wypada kilkaset złotych.
Jak sobie w tej sytuacji radzicie? Jak wiążecie koniec z końcem? Na czyje wsparcie możecie liczyć? Co nieustannie czeka na lepsze czasy, które jakoś dla Was nie nadchodzą?
Czekam na Państwa maile: [email protected], a w poniedziałek 25 stycznia w godz. 12-14 na telefony, bezpłatna infolinia 800-111-006.
