Szefowa Ośrodka Kultury w Łęgu prowadziła niegdyś barwne muzyczne życie. Występowała w chórach. Towarzyszyła też w artystycznych wojażach Krystiana Zimmermana.
Wystąpili znajomi
- Od dawna myślałam, by poprosić o koncert moich znajomych - _zwierza się Anna Wojak-Kitowska.
Niedzielny występ chórów "Kakofonii", "Cartusii" oraz solistów zaczął się od mszy św.
- _Cieszę się, że przyjęliście zaproszenie - _mówił do artystów proboszcz Jan Kiczka. - _Ten piękny kościół świetnie nadaje się na koncerty.
_Z telewizji
Łężanie po raz pierwszy usłyszeli śpiewy gospel. Wcześniej znali tę muzykę jedynie z telewizji, przedstawiających życie murzyńskiej społeczności. Występ przypadł publiczności do gustu.
- _Te śpiewy przepełnione są radością - _opowiadali sobie po wyjściu z kościoła. - _Są inne, niż nasze.
_Z uśmiechem i w ruchu
Chórzyści nie tylko śpiewali. Na ich twarzach gościł uśmiech, a ciała wirowały. Publiczność też była radosna. Świadczyły o tym gorące oklaski.
- _Na pewno tu jeszcze przyjedziemy - _powiedzieli muzycy. - _Zostaliśmy tu bardzo dobrze przyjęci. Żałujemy jedynie, że Ania z nami już nie koncertuje.
Żywioł w świątyni
Tekst i fot. Anna Klaman

Siłę i radość charakteryzującą gospel bardzo dobrze zaprezentowała jedna z solistek widoczna na zdjęciu.
W niedzielę łężanie uczestniczyli w interesującym muzycznym wydarzeniu. W kościele rozbrzmiały żywe rytmy gospel.