Maluchy miały od 1 do 4 lat. W domu przetrzymywali je rodzice. To 26-letni bezrobotny ojciec z lękiem przestrzeni i 25-letnia matka. Kobieta była jedynym żywicielem rodziny. Pracowała jako dostawca żywności.
Dzieci nie mogły wychodzić z domu. Okna w budynku były zasłonięte. Gdy do środka weszli policjanci - wezwani przez sąsiada rodziny - zobaczyli sterty śmieci i jedzenia oraz pomieszczenia brudne od ludzkich ekskrementów. Fetor rozkładającej się żywności był nie do zniesienia.
Według "Daily Mail", lekarze stwierdzili u dzieci postępujące opóźnienie w rozwoju, niechęć do mycia się i problemy z mówieniem.
Za znęcanie się nad dziećmi sąd skazał rodziców na trzy lata więzienia. Nie wiadomo co stanie się z maluchami.
Władze miasta nie chcą ujawnić, czy rodzina korzystała z pomocy społecznej - dodaje portal.