Rodzinny dom dziecka przy ulicy Rozłogi trzeba było zlikwidować, bo jego dyrektorka odeszła na emeryturę. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej szukał kogoś na zastępstwo, ale bez powodzenia.
Opiekę nad dziećmi przejmie teraz specjalistyczna rodzina zastępcza. - Chcą się opiekować dzieciakami do końca życia, dać im swoje nazwisko - mówi Danuta Warczak, dyrektor MOPS. - Ci ludzie naprawdę czują się rodzicami, co oczywiście nas bardzo cieszy. Opieka nad dziećmi jest dość trudna, ponieważ trójka jest ze znaczną niepełnosprawnością.
Po zlikwidowaniu rodzinnego domu dziecka, w Bydgoszczy będą dwa rodzinne domy dziecka: na Osowej Górze i przy ulicy Charzykowskiej.
Jak mówi dyrektor Warczak, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej jest otwarty na tworzenie kolejnych rodzinnych domów dziecka. - Kandydatów nam nie brakuje, jednak gorzej jest ze spełnieniem warunków. Nie wszyscy dysponują dużym mieszkaniem czy domem, a miasto nie jest w stanie dać lokalu - dodaje Danuta Warczak.
Tymczasem jeszcze w tym roku powstanie w Fordonie nowa placówka dla 14 wychowanków. Dzieci już od pierwszych dni będą przygotowywane do usamodzielnienia się w przyszłości. Mają im w tym pomóc obowiązki, które każde z nich będzie miało do wykonania.