Możesz ich spróbować dziś i jutro w Grucznie.
Trzeba naprawdę czułych podniebień, żeby spośród 70 niepowtarzalnych dań wybrać jedno - najlepsze. Zadanie takie miały dwa zespoły jurorów, oceniających dania zgłoszone do konkursu Smak roku 2010: dziennikarzy i artystów oraz to ważniejsze - jury złożone z wyśmienitych kucharzy.
Prawie zapomniane
Ich zdaniem najlepsza była cykata - wiórki jesiennej marchwi, kandyzowane przez Grażynę Ga-winecką z Markowa koło Dobrego. -Dawniej cykata służyła do wypieku wielkanocnych bab, jak dziś skórka pomarańczowa. Niewielu o tym pamięta - ubolewa Eugeniusz Mientkiewicz, menedżer Roberta Makłowicza, członek jury dziennikarzy i artystów, które za najlepsze danie tegorocznego konkursu wybrało suma wiślanego, uwędzonego przez Adama Gackowskiego ze Świecia. - To absolutna delicja, potrawa niezwykle ekskluzywna i - podobnie jak cykata - prawie zapomniana - zauważa Jarosław Pająkowski, komisarz Festiwalu Smaku.
Impreza ta służy właśnie promocji tradycyjnych produktów, które zaczęły znikać z polskich spiżarni. Są wśród nich także klopsiki rybne Barbary Bieńkowskiej, które według profesjonalnych jurorów były najlepszym daniem w kategorii przetwory z ryb. - Dawniej, gdy gospodarz miał udany połów, jego rodzina nie była w stanie przechować nadmiaru ryb, bo nie znali wtedy lodówek. Wyjściem było zmielenie ich i zaprawienie w formie klopsików. Teraz można wrzucić rybę do zamrażarki, dlatego klopsiki nie pojawiają się tak często na polskich stołach - wyjaśnia Pająkowski.
Świetni od lat
Jednak jurorzy brali pod uwagę nie tylko unikatowość dań. Głównym kryterium była ich naturalność. Liczyły się też: smak, wygląd, lokalność oraz dostępność na rynku. - Łatwiej jest zrobić raz do roku pyszną szynkę niż od lat dostarczać ten sam produkt i to bez utraty jakości. Takich producentów też chcemy promować - tłumaczy komisarz. I tak np. wyróżniono szynkę wiejską wędzoną GS Samopomoc Chłopska Cekcyn, ex eaquo z kiełbasą krakowską Stanisława Broniarka. W kategorii przetworów warzywno-owocowych wygrał syrop żurawinowy z tłoczni Mau-rer; w kat. przetwory z mleka - oscypek Wojtka Komperdy, spośród wypieków najlepsze było ciasto z rabarbarem Danuty Podla-sińskiej. Za najsmaczniejszą potrawę uznano udziec sarni z modrą kapustą i borówkami. Przyrządziła go Mirosława Świąder.
Podczas Festiwalu Smaku odbywa się także Święto Miodu, w ramach którego wyróżnia się najlepszy. W tym roku wygrał lipowy z pasieki Barbary i Zbigniewa Rybak z Półwsi.
Każda z tych delicji będzie wystawiona na sprzedaż dziś i jutro przy Starym Młynie w Grucznie. W sobotę między godz. 11 a 23, a w niedzielę od godz. 10 do 17. "Pomorska" jest patronem medialnym tej imprezy.
Udostępnij