- Jezus Maria, nie mogę uwierzyć w to co się stało. Nigdy w życiu nie pomyślałabym, że tuz za ścianą rozegra się u nas tak wielka tragedia lamentowała młoda kobieta z bloku przy ul. Kościuszki w Gryficach.
Tuż po godzinie dwunastej miastem wstrząsnęła dramatyczna wiadomość. Mieszkańcy z grobowymi
twarzami z ust do ust powtarzali zatrważające wieści.
- W tej chwili możemy jedynie potwierdzić, że w mieszkaniu znaleziono zwłoki 24letniej kobiety i jej 3-letniego synka poinformowała Edyta Klepczyńska z Komendy Powiatowej Policji w Gryficach.
Na miejsce została wezwana specjalna ekipa z laboratorium kryminalistycznego z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. Wezwano policyjne posiłki z całego regionu i rozpoczęła się obława na mordercę.
Kobieta jeszcze w czwartek po południu widziana była na spacerze ze swoim synkiem.
- To było takie śliczne dziecko. Czarne oczka i włoski. Taki bezbronny chłopiec. Szedł i uśmiechał się do swojej mamy wspomina Zenona Więcek, sąsiadka mieszkająca w klatce obok.
Przeczytaj również: Morderstwo w Szczecinie. 4-letnia dziewczynka widziała jak jej mamie wbito nóż w serce.
Kobieta przy ul. Kościuszki mieszkała z konkubentem i synem. Makabrycznego odkrycia prawdopodobnie dokonał ojciec dziecka, który rano pojawił się w mieszkaniu.
- W życiu nie spodziewaliśmy się, że w naszej mieścinie znajdzie się taki potwór, który pozbawi życia młodą kobietę - mówi załamując ręce Antoni Zadawski.
Źródło: Podwójne morderstwo w Gryficach. Mieszkańcy w szoku, palą znicze [wideo, szczegóły].