Zdaniem radnego Zbigniewa Gruźlińskiego nazwa Serce Borów, którą zgłosił burmistrz Marek Jankowski, nie spodobała się mieszkańcom. - Czerszczanie mówili mi, że ta propozycja nie jest dobra, a z pewnością nie promuje Czerska, tylko raczej sąsiednią Tucholę - mówił "Pomorskiej" radny.
Już na początku sesji zgłosił wniosek, by odstąpić od przyjmowania nazwy Serce Borów i ogłosić konkurs dla młodzieży. Przekonywał, że ze zwycięskich wskazań czerszczan można wybrać właściwe imię ronda.
Rozgoryczony odrzuceniem jego wniosku zgłosił konkurencyjne określenie. - Skoro społeczeństwu nie będzie dane wypowiedzieć się w tak ważnej sprawie i podać swoich typów, to w jego imieniu proponuję nazwać to miejsce Rondem Gotów - powiedział. - To analogiczna nazwa do Ronda Kręgów Kamiennych, znacznie lepsza od zgłaszanego przez burmistrza Serca Borów.
Przewodniczący rady Ireneusz Bojanowski, na co dzień szef Nadleśnictwa Czersk, dziwił się krytycznej ocenie Serca Borów. - Nie powinniśmy się wstydzić tego określenia - stwierdził.
Nie uspokoił Gruźlińskiego.
- Ta nazwa jest kojarzona raczej z Tucholą, dojdzie do tego, że będziemy promować Tucholę, a nie naszą gminę - utrzymywał radny. - A Goci są na stałe wpisani w naszą kulturę.
Burmistrz Marek Jankowski zauważył, że po przyjęciu nazwy Ronda Gotów, można również mieć uwagi co do wyłącznej promocji gminy. Bo kręgi kamienne są także w innych miejscowościach na Pomorzu, choćby w sąsiednim Leśnie. - Do nas żadne wnioski nie wpłynęły - mówił. - Sądzę więc, że to pana autorski pomysł - zwrócił się do Gruźlińskiego.
Głos zajął Hieronim Kucharski, miejscowy historyk, który zażartował, że Goci byli ludem, który 2 tys. lat temu narobił sporego zamieszania podczas wędrówki nad Morze Czarne. - Geograficznie i kulturowo leżymy w Borach Tucholskich - mówił. - Z pewnością nie powinniśmy mieć obaw o promocję Tucholi.
Kucharski, utrzymując żartobliwy ton wypowiedzi, stwierdził że osobiście wolałby rondo sarmackie, a na promocję Czerska najlepszym sposobem byłoby... wybudowanie ruin zamku. Dlaczego? Czersk jest przecież często mylony z Czerskiem nad Wisłą. - Usatysfakcjonowalibyśmy tych, którzy przyjeżdżają szukać ruin zamku - śmiał się.
Czytaj e-wydanie »