https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nadal nie działają magazyny z żywnością Caritasu

(PA)
Magazyny, z których ponad 3,5 tys ubogich grudziądzan otrzymywało jedzenie zostały zamknięte we wrześniu
Magazyny, z których ponad 3,5 tys ubogich grudziądzan otrzymywało jedzenie zostały zamknięte we wrześniu archiwum GP
Na dodatkowy, suchy prowiant liczyć mogą jedynie biedni, którzy jedzą obiady na stołówce przy al. 23 Stycznia.

- Nie chcieliśmy tych ludzi całkowicie pozbawiać żywności, którą dotychczas otrzymywali regularnie - mówi ks. Marek Borzyszkowski, dyrektor Caritasu w Grudziądzu.

Przeczytaj także:Region. Nasz jeden telefon może uratować życie bezdomnego

Zawiodło społeczeństwo?

Magazyn, w którym mogłyby być przechowywane i wydawane produkty spożywcze dla ubogich mieszkańców, cały czas nie jest wyremontowany.

- Nie mamy wystarczającej sumy pieniędzy ani materiałów budowlanych - ubolewa ksiądz Borzyszkowski. - Liczyliśmy na większe wsparcie społeczeństwa. Niestety, jak głosi przysłowie "z pustego i Salomon nie naleje".

Mniej żywności

Na razie do Grudziądza docierają pomniejszone transporty jedzenia z Unii Europejskiej. Jest ono składowane w Banku Żywności, przy ul. Dąbrowskiego. Stąd zabierają je jedynie organizacje spoza naszego miasta i rozprowadzają w swoich punktach.

- To, co zostaje, wydajemy potrzebującym z Grudziądza, którzy korzystają z naszych posiłków - wyjaśnia dyrektor Caritasu. - Są to zwykle pojedyncze produkty.

Stołówka w remoncie

Caritasowi brakuje także pieniędzy na dokończenie remontu pomieszczenia nowej jadłodajni dla biednych. Znajduje się ono w podwórzu kamienicy przy al. 23 Stycznia. Roboty miały zakończyć się w październiku.

Ks. Borzyszkowski: - Potrzebujemy jeszcze kilku tygodni.

Przypomnijmy, że magazyny, w których była przechowywana i wydawana żywność unijna zostały zamknięte, ponieważ nie spełniały warunków sanepidu. "Pomorska" pisała o tym w połowie września.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska