Zobacz, o czym będzie odcinek serialu "Rodzinka.pl" kręcony ...
Zdania na temat przedstawienia Grudziądza w "rodzince.pl" są podzielone. Do redakcji "Pomorskiej" zadzwoniła oburzona Czytelniczka: - Dlaczego tak oszukano widzów?! Przecież nie mamy lokalnego trunku, w dodatku pod dziwnie brzmiąca nazwą "huara hunga"! Ktoś przyjedzie do Grudziądza i będzie chciał go zakupić i ciekawe, co wtedy powie wydział promocji?!
Pięknie pokazano spichrze, zabrakło solanek
Plusy i minusy wymieniają też internauci "Pomorskiej". Dan Majer chwali m.in.: panoramę spichrzy, prezentację plaży miejskiej w Rudniku i hotelu w Rulewie i wzmiankę o ułanach. Nie podobał mu się natomiast nienaturalny tłum ludzi na Rynku i niezrozumiały wątek z lokalnym alkoholem, którego jak podkreśla - Dan Majer - po prostu nie ma.
Zobacz też: Gwiazdy "Rodzinki.pl" o pracy na planie w Grudziądzu [wideo]
Grudziądzanie byli też zawiedzeni tym, że nie postawiono nacisku na promocję solanek i miasteczka westernowego, a zamiast grudziądzkiego hotelu pokazano w Hanzę.
Gadżety wyprodukowano tylko na potrzeby serialu
Uwagę widzów przykuły też ręczniki "Grudziądz is fun" pojawiające się w scenach na plaży. Internauci na forum www.pomorska.pl i portalach społecznościowych dopytywali, czy jest szansa na ich zakup. Podobnie jak huara hungi.
Zapytaliśmy w biurze Informacji Turystycznej o dystrybucję tych promocyjnych gadżetów. Niestety, jak udało się nam dowiedzieć, zostały one wyprodukowane tylko na potrzeby serialu.
Czytaj również: Jak statystom podobała się praca na planie "Rodzinki.pl" w Grudziądzu? [wideo]
Na realizację odcinka rodzinka.pl "Wakacje w Grudziądzu" budżet miejski uszczuplił się o 90 tys. zł.
Sceny z udziałem tytułowych Boskich kręcono na plaży miejskiej, Rynku i Rulewie. Udział w serialu wzięli m.in. statyści z Grudziądza wyłonieni w drodze castingu.