- To już ostatnia w tym roku pomoc żywieniowa - mówi ks. Sobociński. - Pozwoli wielu włocławianom godziwie spędzić święta, choć nie ma tu żadnych luksusów.
Zdaniem księdza Marka Sobocińskiego obszary biedy w naszym mieście są coraz większe. Tradycyjnie, niestety, w ubóstwie prym wiedzie śródmieście. W diecezjalnej Caritas ratunek znajdują całe rodziny - także te, w których bezrobocie i bieda są od pokoleń. Potrzebujący otrzymują cztery razy w roku pomoc żywnościową - ostatnio dzięki programowi unijnemu "Pead 2013". Procedura jest następująca: potrzebująca wsparcia osoba czy rodzina zwraca się o pomoc do Caritas. Otrzymuje talon na paczki wydawane w kwietniu, czerwcu, wrześniu i listopadzie.
- Posiłkujemy się w większości przypadków opiniami z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie - mówi ksiądz dyrektor Sobociński. - Chcemy uniknąć w ten sposób pewnych przykrych sytuacji. Chcemy wiedzieć, że pomoc trafia w odpowiednie ręce.
Przeczytaj także: Caritas w Grudziądzu remontuje kolejne pomieszczenia. Będzie więcej miejsc dla chorych
W tym roku potrzebujący otrzymali paczki wyjątkowo pięć razy - w marcu wydawano żywność dodatkowo, jeszcze za ubiegły rok. Każdorazowo podczas takiej akcji Caritas rozdysponowuje w sumie ok. 9 ton żywności.
Ale nie tylko na taką pomoc mogą liczyć ci, którzy cierpią niedostatek. - Mamy świetlicę przy ulicy Gdańskiej, do której uczęszcza przez cały rok sporo młodszych i starszych dzieci - mówi ks. Marek Sobociński.
W stołówce, także przy ul. Gdańskiej, codziennie przygotowywane jest 150 litrów zupy. Z gorącego posiłku korzysta ok. 300 osób, w tym m.in. bezdomni ze schroniska Caritas przy ul. Karnkowskiego. Obecnie przebywa tam ok. 200 osób, w tym 23 kobiety. Opiekują się nimi siostry albertynki oraz świeccy opiekunowie.
Niedawno uruchomiono także ogrzewalnię przy ul. Kardynała S. Wyszyńskiego. W tym miejscu schronić mogą się ci bezdomni, którzy ze względów regulaminowych (alkohol!) nie mogą przenocować w schronisku. Warunki są bardzo skromne, ale pod dachem jest cieplej, niż pod gołym niebem. Przedwczoraj w ogrzewalni przebywało ośmiu mężczyzn. W tym miejscu można szukać schronienia w godz. 19-7 rano.
Już wkrótce schronisko z ul. Karnkowskiego zostanie przeniesione na ul. Płocką 2, gdzie adaptowane są pomieszczenia kupione przez Caritas od miasta za 1 proc. wartości. Tam też mają się znajdować magazyny żywności, w których będą gromadzone artykuły spożywcze dla potrzebujących.
Czytaj e-wydanie »