Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

04.04.2009 sobota

Redakcja
Wokalistka ze snów

Dziś koncert w miejscowości Cumbreland. To bardzo małe miasteczko, usytuowane na wyspie Vancouver. Już sama podróż to całkiem fajne przeżycie. Najpierw godzina drogi samochodem do miejsca, z którego odpływa prom. To bardzo mała osada, ale malowniczo położona nad brzegiem pięknej zatoki, jednocześnie u podnóża gór. Czekając na prom dowiedzieliśmy się, że to właśnie stąd pochodzi Pamela Anderson, co spowodowało, że atrakcyjność tego miejsca poważnie wzrosła. Potem 1,5 godziny na promie. Widoki wspaniałe - ocean, góry, jakieś niewielkie wysepki, które czasami są na sprzedaż, rewelacyjnie usytuowane domy na nabrzeżach …
Dopływamy na wyspę no i mamy jeszcze 1,5 godziny jazdy samochodem, żeby dojechać na miejsce.
Klub, w którym gramy to nieduży, miejscowy bar. Prawdopodobnie jest to jedyne miejsce w okolicy, które serwuje aktrakcje kulturalne dla tubylców. Koncert bez wątpienia jest tu poważnym wydarzeniem. Nomeansno grają już tu któryś raz, bo są zakolegowani z właścicielem i lubią to miejsce.
Sam koncert wypadł chyba trochę gorzej niż dzień wcześniej. Przynajmniej my mieliśmy takie odczucia. Publiczność jednak reagowała bardzo żywiołowo. Maciej zauważył nawet, że Rob Wright nawet zaczął tańczyć podczas naszego koncertu, co zdarza mu się raczej rzadko i może świadczyć, że jednak muzycznie było do przodu.
Starsi Panowie Trzej jak zwykle dali radę. Koncer bardzo energetyczny, ku uciesze dość licznie zgromadzonej publiczności. Były osoby, ktore musiały przyjechać z naprawdę daleka, żeby zobaczyć ten koncert. Spotkaliśmy nawet chłopaka, który przyjechał specjalnie ze Seattle (to takie miasto w USA, z którego pochodzi Jimi Hendriks i Nirvana) żeby usłyszeć Nomeanso na żywo. Ewidentnie kochają ich tutaj.

Przy pokoncertowym piwie doszliśmy do wniosku, że może przydałby się nam wokalista, a jeszcze lepiej wokalistka. Szybko ogłosiliśmy nabór i zorganizowaliśmy casting w pokoju hotelowym. Chętnych nie brakowało. Najlepiej wypadła miejscowa dziewczyna, o czarującym głosie, umiejętnościach gry na gitarze nie pozostawiających wątpliwości, że jest utalentowana i urodzie równie urzekającej co jest umiejętności artystyczne. Nie mieliśmy wątpliwości, że to powinna być ta osoba. No, ale nie wzięliśmy na nią żadnych namiarów!!! Rano okazało się, że pozostał nam tylko zapis jej występu, zarejestrowany na kamerze. Ani śladu po kandydatce. No nic, w dalszą część trasy jedziemy w strarym składzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska