Piłkarze Wisły do kolejnego meczu o punkty przystąpili bardzo zmotywowani. Podopieczni Adama Buczka chcieli pokonać lidera tabeli, który wiosną zremisował wszystkie trzy spotkania. Chcieli także zainkasować pierwsze punkty przed własną publicznością w rundzie wiosennej, a poza tym chcieli pokazać się z jak najlepszej strony przed kamerami telewizyjnymi. Po raz pierwszy w historii bezpośrednią transmisję z ich potyczki w Puławach przeprowadzała stacja Polsat Sport.
Pierwsi zaatakowali goście, ale strzał głową Tomasza Mikołajczaka w 2. minucie spotkania był niecelny. Za chwilę groźnie piłkę w pole karne przyjezdnych dośrodkował Jakub Smektała, ale nikt z piłkarzy Dumy Powiśla nie zamknął akcji.
W 11. minucie na uderzenie zdecydował się wspomniany wyżej Smektała, lecz futbolówka minęła bramkę strzeżoną przez mającego za sobą występy w krajowej elicie Łukasza Budziłka. Po kwadransie gry, w pole karne Chojniczanki wpadł Konrad Nowak, dośrodkował piłkę, ale ponownie żaden z jego kolegów nie zamknął akcji. W 20 minucie, na rajd zdecydował się Konrad Szczotka, ale strzał pomocnika Dumy Powiśla był za lekki żeby zaskoczyć golkipera gości.
Puławianie byli aktywniejsi od przeciwnika, niestety piłka nie chciała wpaść do siatki. Tak było chociażby w 22. minucie, kiedy to dośrodkowaniu z kornera Szczotki, Piotr Żemło „główkował” nad bramką. Jednak goście starali się odgryzać, ale na posterunku był Andrzej Witan. W 30. minucie ponownie szczęścia próbował Szczotka, jednak wynik spotkania w tej części gry nie uległ zmianie.
Druga połowa sobotniej potyczki zaczęła się od doskonałego podania Sylwestra Patejuka do Szczotki, który „główkował” lecz Budziłek zdołał odbić piłkę. W 50. minucie Adrian Popiołek okiwał kilku obrońców Chojniczanki i oddał strzał. Niestety futbolówka poszybowała tuż nad poprzeczką bramki przyjezdnych. Miejscowi nie byli zadowoleni z remisu i wciąż atakowali. W 55. minucie ponownie idealną centrą popisał się Patejuk, lecz „główka” Nowaka była bardzo niecelna.
Niewykorzystane przez gospodarzy sytuacje mogły się zemścić w 60. minucie, ale Wisła miała wtedy dużo szczęścia. Po dośrodkowaniu Jakuba Biskupa piłkę uderzał głową Tomasz Mikołajczak, a ta odbiła się od słupka. Za chwilę goście powinni grać w dziesięciu. Po raz kolejny faulował Rafał Grzelak. Pomocnik Chojniczanki miał już wcześniej na swoim koncie żółtą kartkę, ale tym razem prowadzący zawody Łukasz Szczech oszczędził zawodnika lidera tabeli.
W 68. minucie sam na sam z Witanem wychodził Mikołajczak, ale w ostatniej chwili piłkę spod nóg wygarnął mu kapitan Wisły Mateusz Pielach. W 77. minucie bramkarz Wisły wygrał pojedynek oko w oko z Andrzejem Rybskim. W odpowiedzi strzelał Smektała, lecz Budziłek wybił piłkę poza boisko i zamiast gola puławianie mieli tylko kolejny rzut rożny. Tuż przed końcem spotkania piłkę uderzał jeszcze Jakub Biskup, lecz ponownie górą był Witan.
Atrakcyjność meczu: 4/10
Piłkarz meczu: Tomasz Sedlewski
Pod Ostrzałem GOL24
1. LIGA w GOL24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
