https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

1200 złotych miesięcznie dla każdego za nic? To pomysł, który wzbudza wiele emocji

Magdalena Marszałek
Bezwarunkowy Dochód Podstawowy przewiduje wypłacanie przez państwo każdemu obywatelowi stałego comiesięcznego świadczenia pieniężnego.
Bezwarunkowy Dochód Podstawowy przewiduje wypłacanie przez państwo każdemu obywatelowi stałego comiesięcznego świadczenia pieniężnego. Pixabay
Bezwarunkowy Dochód Podstawowy, który jest nazywany także Bezwarunkowym Dochodem Gwarantowanym to świadczenie pieniężne, które mogłoby być wypłacane przez państwo każdemu obywatelowi. Dorośli mieliby otrzymywać 1200 złotych miesięcznie, a dzieci 600 złotych.
  • Koncepcja Bezwarunkowego Dochodu Podstawowego przewiduje wypłacanie przez państwo każdemu obywatelowi stałego comiesięcznego świadczenia pieniężnego.
  • Byłoby ono przyznawane niezależnie od aktualnego dochodu czy poziomu zamożności i miało pomóc w zaspokajaniu niezbędnych życiowych potrzeb.
  • Według wstępnych szacunków roczny koszt takiego programu to 376 miliardów złotych.

- Koszt realizacji programu, przy założeniu świadczeń w wysokości 1200 złotych dla osób w wieku produkcyjnym oraz 600 złotych dla dzieci, wyniósłby 376 miliardów złotych rocznie. Dla porównania w 2018 roku łączna kwota wydatków na cały system zabezpieczeń i pomocy społecznej wyniosła 343 miliardy złotych, z czego 229 miliardów stanowiły wydatki na renty i emerytury, a 114 miliardów złotych na pozostałe formy wsparcia i pomocy socjalnej - można przeczytać w specjalnym raporcie przygotowanym przez Polski Instytut Ekonomiczny.

Plusy i minusy Bezwarunkowego Dochodu Podstawowego

W swoim raporcie Polski Instytut Ekonomiczny podkreśla zalety koncepcji gwarantowanego przez państwo świadczenia finansowego.

- Dochód gwarantowany mógłby odpowiadać na zmieniające się potrzeby współczesnych społeczeństw. Wynika to między innymi z nierównego dostępu do świadczeń socjalnych w przypadku elastycznych form zatrudnienia, czy też zmniejszającego się zapotrzebowania na niektóre kwalifikacje pracowników. Świadczenie wypłacane każdej osobie bez konieczności spełniania jakichkolwiek warunków mogłoby więc być odpowiedzią na ewentualne luki obecnego systemu zabezpieczeń i pomocy społecznej.

Polski Instytut Ekonomiczny przyznaje jednak, że wprowadzenie takiego programu wiązałoby się z wieloma wyzwaniami. Jego sfinansowanie wymagałoby bowiem wzrostu podatków płaconych przez osoby fizyczne i firmy lub rezygnacji ze znacznej części obecnych wydatków socjalnych państwa.

U jednych rozpala wyobraźnię, a u innych wzbudza sprzeciw

Wprowadzenie w Polsce Bezwarunkowego Dochodu Podstawowego poparłaby połowa Polaków w wieku od 18 do 64 lat. Poparcie to maleje jednak w sytuacji:

  • gdyby finansowanie programu miało się wiązać ze znacznym wzrostem podatków - wówczas poparcie wyniosłoby 30 procent
  • gdyby wprowadzenie programu oznaczało rezygnację z części usług i świadczeń socjalnych - wówczas poparcie wyniosłoby 28 procent

Co istotne - ponad 70 procent pracujących Polaków deklaruje, że kontynuowałoby pracę zawodową, gdyby otrzymywało świadczenie w postaci Bezwarunkowego Dochodu Podstawowego.

Zobacz także:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Jeden wywiad z panem prezesem Romanem Kluską i wszystko jasne do czego to zmierza:

"Roman Kluska: Klasa średnia musi zniknąć"

https://stowarzyszenierkw.org/gospodarka/roman-kluska-klasa-srednia-musi-zniknac/

"...Ludzie wygodnie pod płaszczykiem 'będziesz miał stałą pensyjkę, nie będziesz się musiał o nic martwić, będziesz miał zapewnione bezpieczeństwo swojej rodziny' przechodzą na to finansowanie ze strony państwa i co to powoduje:

coraz większe uzależnienie obywatela od władzy i coraz większą rolę wielkich, międzynarodowych korporacji. Bo ci korzystają na tym Systemie w sposób wielokrotny..."

G
Gość

"Nowy polski ład będzie niewątpliwie ładem socjalistycznym. Nie chodzi o to, by ludzie mieli coraz więcej, ale o to, by wszyscy mieli po równo. Najbogatsi sobie poradzą, najbiedniejsi zyskają tylko pozornie, a realnie, jak zwykle, straci klasa średnia. O tym mówił w programie „Jaka jest prawda?” PCh24 TV red. Łukasz Warzecha.

- Będziemy tu mieli najprawdopodobniej do czynienia z ostatecznym wyciśnięciem, jak cytrynę, tych ludzi, którzy coś mają, coś zgromadzili, mają oszczędności - po to, by, mówiąc brutalnie, kupić sobie elektorat przed wyborami. [...] Zabrać tym, którzy mają jeszcze pieniądze, po to, żeby redystrybuować – powiedział gość Pawła Chmielewskiego.

Pytany, czy koncepcja nowego polskiego ładu może być związana z koncepcją nowego ładu, która krąży gdzieś wokół Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, wyraził sceptycyzm.

- Myślę, że tu chodzi o dużo prostszą rzecz. Nawiązanie do tego rooseveltowskiego nowego ładu to jest tylko taka klasyczna dla obecnej władzy pompatyczność. Tu chodzi natomiast o to, by kupić sobie poparcie na kolejne wybory. Za tym nie stoi żadna głębsza koncepcja. Skutek będzie niestety taki, jak to zwykle bywa u socjalistów. Socjaliści dążą do tego, żeby wszyscy mieli mniej więcej tyle samo. To nawet może być coraz więcej, ale jednak cały czas - mniej więcej tyle samo dla wszystkich.

Jak dodał publicysta, na zmianach na pewno nie ucierpią ludzie autentycznie bogaci, którzy mają milionowe majątki, bo zawsze będą w stanie opłacić podatkowych kombinatorów, którzy pomogą im uniknąć wysokich danin. Gorzej jest z klasą średnią, bo ta musiałaby przeznaczyć na takich kombinatorów na tyle istotną część swojego majątku, że po prostu nie jest w stanie tego zrobić. W efekcie - to właśnie ona będzie tracić."

https://www.pch24.pl/lukasz-warzecha-w-pch24-tv--nowy-polski-lad--czyli-jak-wycisnac-do-konca-klase-srednia,82574,i.html

G
Gość
8 kwietnia, 20:57, Andy:

Cóż za problem? Tow. komisarz Glapiński świetnie przygotował NBP na każdą okoliczność i gotów jest podjąć wyzwanie wydrukowania 376 mld zł rocznie.

Łykasz bajeczki jak małpa kit i dobrze łykaj łykaj.

A
Andy

Cóż za problem? Tow. komisarz Glapiński świetnie przygotował NBP na każdą okoliczność i gotów jest podjąć wyzwanie wydrukowania 376 mld zł rocznie.

E
Edi

Zrujnować państwo aby tylko dalej rządzić !!! Super !!! Pisowska ciemnota to łyknie, wiadomo.

T
Tomasz

Nikt przy zdrowych zmysłach nie powinien na to liczyć zwykłe bicie piany.

Nie rozumiem po co zamieszczać talię bzdury w serwisie.

G
Gość

rozloza finansowo panstwo,przyjda nastepni rzadzic i zastana pusty sejf to nie sztuka jak sie ma pieniadze szastac nimi w lewo i prawo,tylko co bedzie pozniej..

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska