Dzieciom z zerówki oraz klas I-III pomagali w przygotowywaniu kwiatów z krepy nauczyciele i rodzice. - Udział w przedsięwzięciu zawsze mają także pracownicy obsługi, w tym pan konserwator - Walenty Szymański, który nam tę palmę mierzy. Tegoroczna ma około 12 metrów. Najdłuższa miała ich trzynaście - dodała pani dyrektor.
Jak się dowiedzieliśmy, tradycja stawiania palmy sięga czasów, gdy istniała tu odrębna podstawówka. - Jako pierwsi stawiali ją harcerze. Później, od roku 2001, gdy staliśmy się oddziałem Zespołu Publicznych Szkół w Gąsawie, przejęliśmy ten zwyczaj. I tak jest do dziś. Każde dziecko zawiązuje na palmie swojego kwiatka. Każda klasa ma swój odcinek palmy do ozdobienia.
- Tak się przyjęło, że co roku, właśnie podczas mocowania palmy, pada w Szelejewie deszcz. Ale tak myślimy, że przecież jest on potrzebny rolnikom na polach, więc traktujemy to jako błogosławieństwo, żeby w Polsce był urodzaj.
- Zawsze wszyscy czekamy na tę uroczystość. To dla nas wielka radość. Podobnie jak w roku ubiegłym palmę poświęcił ksiądz proboszcz Piotr Gogolewski.
Równolegle w szkole obchodzono Światowy Dzień Zdrowia. Dzieci przygotowywały więc zdrowe kanapki, były konkursy i minikurs udzielania pierwszej pomocy.
Dzieci z Szelejewa cieszą się z palmy przed szkołą: