31 maja w nocy na ul. Kwiatowej w Grudziądzu doszło do dwóch pożarów. Około godz. 1 w płomieniach stanęły dwa samochody osobowe. Niespełna 3 godziny później ogień pojawił się na budynku warsztatu elektro-mechanicznego znajdującego się pobliżu.
Obydwa pożary zostały ugaszone przez strażaków, ale ogień wyrządził spore straty. Na miejscu pracowali policjanci.
Od samego początku śledczy mieli podejrzenie, że przyczyną pożarów mogło być podpalenie.
Jeszcze tej samej doby w ciągu dnia funkcjonariusze w miejscu zamieszkania zatrzymali podejrzewanego o podpalenie 29-letniego grudziądzanina.
- Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty zniszczenia mienia poprzez podpalenie. Zatrzymany przyznał się do zarzucanych czynów. Przestępca został już doprowadzony do sądu, który nakazał umieszczenie podpalacza w areszcie na 3 miesiące - informuje asp. sztab. Jacek Jeleniewski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Grudziądzu.
Okazało się, że 29-latek był już notowany za podobne przestępstwa. W styczniu wyszedł z więzienia, to nie pierwsza kara pozbawienia wolności jaką odbywał. Za swoje koleje czyny mężczyzna może ostatecznie spędzić za kratami nawet 5 lat.
Flesz - wypadki drogowe. Jak udzielić pierwszej pomocy?
