Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

29-latek z Inowrocławia kierował budową stadionu żużlowego w Toruniu

Agnieszka Domka-Rybka, Fot. Archiwum [email protected] Tel. 052 326 31 86
To było zrządzenie losu, że zostałem kierownikiem budowy stadionu żuzlowego w Toruniu - mówi Marek Cichoń
To było zrządzenie losu, że zostałem kierownikiem budowy stadionu żuzlowego w Toruniu - mówi Marek Cichoń
Młody a odpowiedzialny - to rzadkie zestawienie, cenne i poszukiwane przez pracodawców. Marek Cichoń z Inowrocławia te cechy posiada i może dlatego w wieku 29 lat został kierownikiem budowy nowego stadionu żużlowego w Toruniu.

Rozmowa z Markiem Cichoniem, 29-letnim inowrocławianinem, który został kierownikiem budowy nowego stadionu żużlowego w Toruniu

- Jak to się stało, że powierzono panu zarządzanie budową stadionu?

- To było zrządzenie losu. Szefowie mojej firmy stwierdzili, że trzeba postawić na młodość. Wtedy byłem przerażony. Ale szybko przeszło.

- Taka budowa zdarza się raz w życiu. Czy Termy Maltańskie, których "Alstal" wkrótce rozpocznie budowę, będą dla pana większym wyzwaniem?

- Za mną budowa życia - drugiego nowo wybudowanego stadionu w ostatnim dziesięcioleciu. Jeśli chodzi o Termy Maltańskie, to również godne wyzwanie, jednak o trochę innym charakterze. Termin realizacji tej budowy nie jest tak wyśrubowany. Cały Poznań czeka na ten obiekt.

- Jakie to uczucie usiąść na jednym z ponad 15 tysięcy krzesełek, dopiero co wybudowanej nowej areny sportowej, gdzie ma się świadomość, że 300 dni temu było tu puste pole?

- To niezapomniane uczucie dla każdego inżyniera. Widok wybudowanej areny jest najwyższą zapłatą.

Te 300 dni to okres bardzo dużego poświęcenia setek ludzi.

- Na nowym stadionie w Toruniu żaden centymetr kwadratowy nie powstał bez pańskiej wiedzy. Czuje się pan odpowiedzialny za każdy zakątek tego obiektu?

- Czuję się odpowiedzialny, i owszem, ale bez pomocy kadry inżynierskiej, z którą miałem przyjemność współpracować, ten obiekt by nie powstał. Dziękuję wszystkim, którzy bezpośrednio ze mną budowali ten stadion.


- Od dawna pracuje pan na budowach? Skąd zainteresowanie budownictwem?

- Mój ojciec prowadzi firmę budowlaną, więc siłą rzeczy budownictwem interesuję się od dzieciństwa. "Przesiąkłem" nim, stąd taki wybór kierunku studiów. Ukończyłem Wydział Budownictwa i Inżynierii Środowiska UTP w Bydgoszczy.

 

Tuż po obronie pracy dyplomowej rozpocząłem pracę w firmie "Alstal Budownictwo", gdzie jestem cały czas. Dwa lata temu zrobiłem uprawnienia budowlane i stałem się pełnoprawnym budowlańcem.

- Ile prawdy jest w tym, że jeśli projekt jest dobry i właściwie rozpisany to załoga budowlana zbuduje wszystko - wystarczy, żeby kierownik budowy dobrze rozplanował pracę?

- W tym stwierdzeniu jest dużo prawdy, jednak coraz trudniej spotkać dobry projekt. Jak i w wykonawstwie tak i w projektowaniu narzuca się coraz bardziej wyśrubowane terminy realizacji ,co skutkuje słabym ich poziomem. Dobra załoga to jednak 80 proc. sukcesu budowy. Budowę od samego początku trzeba zaplanować z najmniejszymi szczegółami, trzeba też odpowiednio reagować w miarę upływu czasu, wprowadzać korekty. Trzeba też słuchać rad innych ludzi. To bardzo ważne.

- Skąd pan wie, jak zarządzać grupą 200 robotników budowlanych? Słuchają się? Trzeba być skrupulatnym i spostrzegawczym inżynierem zwracającym uwagę na szczegóły? Negocjatorem? Psychologiem? Można się tego nauczyć na studiach czy ma się to we krwi?

- To trudne zadanie zarządzać umiejętnie tak liczną grupą ludzi. Trzeba być negocjatorem, psychologiem, nierzadko też sędzią. Cały czas się tego uczę. Trzeba pamiętać, że każdy człowiek jest inny, każdy ma swoje problemy i słabości. Trzeba wyłuskać z każdego to co w nim najlepsze, obserwować ludzi i odpowiednio nimi kierować. Ukończyłem MBA na Uniwersytecie Gdańskim, gdzie w teorii poznałem tajniki zarządzania, negocjacji i ekonomii, ale teoria to jedno a praktyka to drugie.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska