3. Manifa Toruńska, czyli manifestacja dotycząca praw kobiet przeszła przez Toruń

- W tym roku mówimy o solidarności, bo zwyczajnie jest nam bardzo potrzebna – mówią organizatorki. - Ponadto na ten rok przypada setna rocznica uzyskania przez Polki praw wyborczych. Symbolem tamtej walki stały się parasolki, którymi sufrażystki stukały przed willą Piłsudskiego. Dziś zabieramy tę parasolkę na Manifę jako symbol walki o prawa kobiet. Symbolicznie podajemy ją sobie w sztafecie wspólnych i solidarnych działań.

Mija 100 lat odkąd kobiety mają w Polsce prawa wyborcze. Wciąż wychodzą na ulice, aby mówić o tym, czego chcą

W demonstracji wzięło udział ponad 300 osób w różnym wieku, zarówno kobiety jak i mężczyźni, a także dzieci. Manifa rozpoczęła się pod pomnikiem Mikołaja Kopernika, a następnie przeszła miedzy innymi ulicą Szeroką, Rynkiem Nowomiejskim, Wałami gen. Sikorskiego i al. Jana Pawła II. Po drodze były przystanki, podczas których była mowa między innymi o ważnych działaczkach kobiecych oraz prawach kobiet w Polsce. Zgromadzenie zakończyło się na Placu Rapackiego występem Chóru Feministycznego.

„Jestem Twoją sojuszniczką”, „Przekażcie sobie znak równości” czy „Krzyczymy, bo nikt jeszcze niczego półgębkiem nie wywalczył” to niektóre z transparentów, jakie można było zobaczyć na demonstracji. Wykrzykiwano też takie hasła jak „Solidarność nasza siłą” czy „Wolność, równość, prawa kobiet”.

Obok uczestników Manify Toruńskiej ustawiło się również kilka osób ze środowiska pro-life z antyaborcyjnym bannerem. Mieli sprzęt nagłaśniający, którym próbowali zagłuszyć sąsiednie zgromadzenie. Dwóch kontrdemonstrantów wdało się również w szarpaninę z policjantami. Pro-liferzy podążali następnie za Manifą, nie doszło jednak do żadnych incydentów między uczestnikami obu zgromadzeń.

3. Manifa Toruńska, czyli manifestacja dotycząca praw kobiet przeszła przez Toruń

- W tym roku mówimy o solidarności, bo zwyczajnie jest nam bardzo potrzebna – mówią organizatorki. - Ponadto na ten rok przypada setna rocznica uzyskania przez Polki praw wyborczych. Symbolem tamtej walki stały się parasolki, którymi sufrażystki stukały przed willą Piłsudskiego. Dziś zabieramy tę parasolkę na Manifę jako symbol walki o prawa kobiet. Symbolicznie podajemy ją sobie w sztafecie wspólnych i solidarnych działań.

Mija 100 lat odkąd kobiety mają w Polsce prawa wyborcze. Wciąż wychodzą na ulice, aby mówić o tym, czego chcą

W demonstracji wzięło udział ponad 300 osób w różnym wieku, zarówno kobiety jak i mężczyźni, a także dzieci. Manifa rozpoczęła się pod pomnikiem Mikołaja Kopernika, a następnie przeszła miedzy innymi ulicą Szeroką, Rynkiem Nowomiejskim, Wałami gen. Sikorskiego i al. Jana Pawła II. Po drodze były przystanki, podczas których była mowa między innymi o ważnych działaczkach kobiecych oraz prawach kobiet w Polsce. Zgromadzenie zakończyło się na Placu Rapackiego występem Chóru Feministycznego.

„Jestem Twoją sojuszniczką”, „Przekażcie sobie znak równości” czy „Krzyczymy, bo nikt jeszcze niczego półgębkiem nie wywalczył” to niektóre z transparentów, jakie można było zobaczyć na demonstracji. Wykrzykiwano też takie hasła jak „Solidarność nasza siłą” czy „Wolność, równość, prawa kobiet”.

Obok uczestników Manify Toruńskiej ustawiło się również kilka osób ze środowiska pro-life z antyaborcyjnym bannerem. Mieli sprzęt nagłaśniający, którym próbowali zagłuszyć sąsiednie zgromadzenie. Dwóch kontrdemonstrantów wdało się również w szarpaninę z policjantami. Pro-liferzy podążali następnie za Manifą, nie doszło jednak do żadnych incydentów między uczestnikami obu zgromadzeń.