To jednak nie koniec akcji antyterrorystów w Bombaju - eksplozje i serie z karabinów maszynowych słychać było przed hotelem Taj Mahal, szturm antyterrorystów na Centrum Żydowskie jeszcze się nie zakończył.
W Bombaju, po kilkudziesięciu godzinach od ataku terrorystów, trwa nieopisany chaos.
Agencje prasowe i indyjska telewizja co rusz podają sprzeczne informacje.
Według najnowszych informacji, policja odbiła już całkowicie hotel Oberoi. Zakończenie akcji do godz. 11 obiecywał szef miejscowej policji.
W pokojach hotelowych zginęło dwóch ostatnich terrorystów, a na korytarzach i w pokojach hotelowych policjanci znaleźli 24 ciała.
Wcześniejsze doniesienia mówiły o "ewakuowanych mieszkańcach hotelu". - Ewakuują wszystkich - powiedziała agencji Reuters kobieta, która razem z mężem opuściła hotel. Według agencji wolność odzyskało 93 ludzi. Wcześniej media donosiły o uwolnieniu 39 zakładników z hotelu Oberoi.
Według najnowszych doniesień, antyterroryści cały czas szturmują budynek Centrum Żydowskiego, w którym budynku znajduje się dziesięciu Izraelczyków.
Antyterroryści zostali helikopterem przetransportowani na dach Centrum. Stamtąd siedmiu lub ośmiu z nich przypuściło atak na broniących się zamachowców. Nie znamy na razie wyniku bitwy.
Wcześniej informowano o zakończeniu akcji w Centrum Żydowskim i uwolnieniu zakładników. Potem media informowały o odgłosach dwóch wybuchów w pobliżu budynku. Ponadto, izraelskie MSZ zaprzeczyło informacjom, jakoby mieli zostać uwolnieni przebywający tam zakładnicy.