Trudno w to uwierzyć, ale jutro Ryszard Kałaczyński po raz ostatni wyruszy w trasę maratonu. Pobiegnie 366 raz w ciągu roku. To już ostatnia prosta rocznego projektu, jaki wymyślił sobie rolnik Ryszard Kałaczyński.
Od roku codziennie przebiega on maraton. Wszystko jest skwapliwie dokumentowane, zapisywane i na bieżąco opisywane na Facebooku, a codziennie przy panu Ryszardzie są też biegacze z całej Polski.
364 maratony przebiegł już Ryszard Kałaczyński w 364 dni. Dziś i jutro biegi nr 365 i 366.
W sobotę (15 sierpnia), podczas finałowego 366 biegu padnie rekord frekwencji. Już teraz na liście startowej jest ponad 300 zapisanych osób - dosłownie z całego kraju. Na pewno jednak do niewielkiej Wituni dojedzie jeszcze więcej miłośników biegania, by towarzyszyć swojemu biegowemu guru.
Zobacz: Ryszard Kałaczyński ma już za sobą 300 maratonów w 300 dni! [wideo, zdjęcia]
Na linii startu może stanąć każdy chętny i nie każdy musi przebiec 42 kilometry i 195 metrów, bowiem można "zaliczyć" też krótszy, dowolny dystans, czyli pobiec typowo rekreacyjne. Szczegóły i zapisy prowadzone są na stronie http://f-time.pl/zapisy/?bieg=231. Opłata za start w maratonie zgodnie z regulaminem całego projektu wynosi 15 zł, a żeby otrzymać wyjątkową pamiątkową koszulkę, trzeba wpłacić 50 zł.
W programie sobotnie zakończenia projektu 366 maratonów w Wituni jest m.in.: start maratonu o godz. 15, koncerty, pokazy, występy. Na godz. 20 zaplanowano wręczenie nagród. Wszystko będzie w miłym klimacie festynu.
Czytaj e-wydanie »