
Jonas Rickaert z Belgii, triumfator całego wyścigu, w klasyfikacji generalnej. - To był ciężki wyścig. Tym badrdziej się cieszę, że okazałem się najlepszy - mowił dziennikarzom.
(fot. Maryla Rzeszut)
Na metę 4. etapu w Grudziądzu jako pierwszy, z przewagą 18 sekund nad następnymi kolarzami, wpadł Tristan Wedler (podobnie jak w Świeciu) Z RSC Cottbus. 2. był Mathis Johansson (ABS Junior Denmark), 3. Leon R. Rhode (RSC Cottbus), 4. raman Ramanu (Białoruś), 5. Jan Willem van Schip (Mixed Team A) 6. Kirill Mordvintsew (Kazachstan), 7. Piotr Skrzeszewski (SMS Świdnica).
Cały wyścig wygrał Jonas Rockaert z Kon. Balen BC VZW z Belgii. Przejechał 406,7 km w łącznym czasie 9 godzin, 56 minut 40 sekund
Najlepszy w województwa kujawsko-pomorskiego w klasyfikacji generalnej był Jakub Kantek (TKK Pacific Toruń). - Rozpocząłem walkę w wyścigu z myślą, żeby wygrać i na koniec zostać liderem - mówił Jakub tuz po przejechaniu mety. - Ale wielu zawodników odpadło w ogóle z rywalizacji, nie ukończyli wyścigu. W tym kontekście moje 11. miejsce nie jest złe.
Wkrótce więcej informacji i galeria zdjęć.

Jakub Kantek (Pacific): - Chciałem wygrać wyścig, ale w tak ciężkiej rywalizacji 11. miejsce nie jest najgorsze.
(fot. Maryla Rzeszut)