MKTG SR - pasek na kartach artykułów

45 zamiast 300 rowerów na start Toruńskiego Roweru Miejskiego

J. Jaroszyńska, Stowarzyszenie Rowerowy Toruń
1 marca ruszył Toruński Rower Miejski. To już czwarty sezon funkcjonowania systemu, więc żadna to nowość, a skoro nie nowość, to i informacje na ten temat skromne.

UMT ograniczył się do zamieszczenia na swojej stronie krótkiej notki, w której obwieszczono uruchomienie systemu i podano garść danych i statystyk dostępnych już od grudnia 2016 r. Trochę mało, by skutecznie zachęcać do jazdy na miejskich rowerach, a przecież warto byłoby opracować spójną kampanię promującą korzystanie z wypożyczalni i zachęcającą nowych użytkowników do rejestracji. W końcu tego typu system ma być też uzupełnieniem oferty transportowej. Im więcej użytkowników miejskich rowerów tym lepiej dla pasażerów komunikacji publicznej – mniejszy tłok, tym lepiej dla kierowców samochodów – mniejsze korki, tym lepiej dla mieszkańców – mniejsze zanieczyszczenie powietrza. Więcej konkretnych informacji zachęcających do korzystania z systemu na pewno by nie zaszkodziło. Poza tym operator Toruńskiego Roweru Miejskiego zrobił sobie przez te trzy lata funkcjonowania trochę negatywnej reklamy, specjaliści od PR mogliby zapewne coś na ten temat powiedzieć. Nie będę zagłębiać się w szczegóły – kto korzystał, ten wie.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

W każdym razie nawet jeśli ktoś przegapił informację, że system rozpoczął działanie to na pewno zauważył, że w stacjach pojawiły się charakterystyczne czerwono-niebieskie rowery ze śmiesznym dzyndzelkiem na przedzie. Dziennikarze lokalnych mediów pracowicie skopiowali urzędową informację nie poświęcając cennego czasu na zgłębienie tematu i w świat poszła wiadomość, że ponad 300 rowerów jest dostępnych w 30 stacjach. Tylko jeden toruński informacyjny portal internetowy pokusił się o weryfikację tej informacji i zwrócił uwagę na to, że w stacjach brakuje rowerów. Nie było to trudne, bo wszystkie znaki na niebie, ziemi i stronie internetowej TRM24 wskazują, że w stacjach raczej na pewno nie ma 300 rowerów. Co prawda ich liczba od wczesnych godzin porannych w dniu 1 marca do późnych godzin popołudniowych w dniu 2 marca wzrosła aż czterokrotnie z 45 do 181 sztuk, ale to ciągle za mało. Generalnie nie ma co marudzić i za sukces należy uznać to, że system już działa, rowery są w stacjach i obyło się bez poślizgu. Niepokoi mnie tylko gdzie jest przeszło 100 rowerów? Zapodziały się gdzieś? Raczej nikt mi nie wmówi, że w deszczowy czwartek 2 marca po godzinie 23 po Toruniu na miejskich rowerach jeździło przeszło 100 osób. Zwłaszcza, że od momentu uruchomienia systemu widziałam trzy osoby, które akurat przemieszczały się na wypożyczonych rowerach.

Mimo wszystko mam nadzieję, że brakujące rowery pojawią się w stacjach, a czwarty sezon funkcjonowania TRM będzie dostarczał swoim użytkownikom samych pozytywnych wrażeń z jazdy. Zwłaszcza, że jest to ostatni sezon obsługiwany przez obecnego operatora Romet Rental System i dobrze byłoby zakończyć go z klasą. Dobrze byłoby też aby w kolejnych latach operator Toruńskiego Roweru Miejskiego z większym profesjonalizmem prowadził cały system, bo potencjał roweru miejskiego jest duży, ale trzeba potrafić go wykorzystać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska