6 słów, których używasz, a które tak naprawdę... nic nie znaczą. Będziecie zaskoczeni!
6 słów, których używacie, a które tak naprawdę... nic nie znaczą. Będziecie zaskoczeni!
2. Zumba
Słowo Zumba powstało w trakcie lunchu, w jedno popołudnie. Popularne jest przeświadczenie, że słowo to, określające energetyczny trening taneczny, ma korzenie w języku hiszpańskim. Nie do końca jest to jednak prawda.
Zanim powstało słowo "zumba", ćwiczenia te nazwano "Rumbacize", co stanowiło połączenie słów "Rumba" (co oznacza po hiszpańsku "imprezować") oraz Jazzercise (nazwa popularnego w latach '90 programu ćwiczeń, łączącego aerobic i taniec). Problem pojawił się w momencie, gdy twórca Zumby, Alberto Perez, starał się o znak towarowy (trademark). Okazało się, że nazwa została już ukradkiem zarejestrowana na siłowni, na której Perez prowadził lekcje "Rumbacize".
Niezrażony Perez spędził popołudnie wraz ze swoimi partnerami biznesowymi na szukaniu słowa, które kojarzyłoby się z rumbą i wpadało w ucho. I słowem, które ostatecznie wybrali, brzmiało: Zumba. Na oficjalnej stronie widnieje informacja, że zumba to swobodnie stworzone, fantazyjne słowo, które zmyślono. Nie zmienia to jednak faktu, że wszyscy są przekonani, iż słowo Zumba musi coś oznaczać choć w jednym języku.