
Gra o pracę
Interaktywna gra z zadaniami, testami i torem przeszkód to niebanalny pomysł, który może skutecznie zastąpić pierwszy etap rekrutacji. Wstępna selekcja za pomocą gry oszczędzi wielu dni spotkań z kandydatami. Najpewniej też w grę zagra więcej osób, niż przyszłoby na tradycyjną rozmowę kwalifikacyjną. Gra może mieć więc dodatkową funkcję np. zbudowanie bazy danych kandydatów.

Wirtualny świat
Przykładowo firma doradcza PwC, zamiast zapraszać kandydatów na formalne rozmowy, stworzyła grę NanoShadow. Gra polega na tym, że w ciągu dwóch miesięcy poprzedzających finałowy event rekrutacyjny kandydaci wciągani są do świata fikcyjnej firmy NanoShadow.

Snapy w rekrutacji
Firmy, które używają snapów w procesie rekrutacyjnym, w oczach kandydatów zyskują miano otwartych na nietypowe rozwiązania i przyjaznych młodym ludziom.

Opcja nie dla wszystkich
Nie jest to sposób rekrutacji, na który mogą pozwolić sobie wszyscy pracodawcy. Wśród głośnych rekrutacji z użyciem snapchata znalazła się, ta zorganizowana przez właściciela irlandzkiego pubu w Dublinie. Poszukiwał on barmana, a dzięki snapchatowi otrzymał ponad 2 tys. zgłoszeń. W podobny sposób kandydatów szukała agencja marketingowa w Norwegii.