https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

80. dzień protestu głodowego w IKS Solino

Dariusz Nawrocki
Marek Struzik (pierwszy z prawej), przewodniczący Solidarności 80 w IKS Solino, był wśród tych, którzy jako pierwsi przystąpili do głodówki.
Marek Struzik (pierwszy z prawej), przewodniczący Solidarności 80 w IKS Solino, był wśród tych, którzy jako pierwsi przystąpili do głodówki. Dariusz Nawrocki
W poniedziałek dojdzie do spotkania z przedstawicielami Orlenu. Pracownicy wiążą z nim duże nadzieje. Nie przerywają jednak głodówki.

Marek Struzik, przewodniczący Solidarności 80 w IKS Solino, był wśród tych, którzy jako pierwsi przystąpili do głodówki. Bez jedzenia wytrzymał 15 dni. Potem na trzy dni trafił do szpitala. Następnym razem głodował tydzień. Tym razem obyło się bez szpitala. - Byłem rozsądniejszy. Nie chciałem przesadzać. Nie przyszedłem tu po to, by umrzeć - wyznaje.

Wyraźnie wyszczuplał. Po pierwszej głodówce stracił na wadze aż 15 kilogramów. Protest odbił się jednak na jego zdrowiu. - Niektórzy twierdzą, że podżeramy. To jest nieprawda. W każdej chwili mogę udostępnić wyniki ze szpitala, gdzie miałem robioną gastroskopię. Wykażą one, czy w rzeczywistości podżeramy, co i w jakich ilościach - tłumaczy. W poniedziałek rozpoczął swoją trzecią głodówkę. Wspólnie z kolegą Pawłem Fijałkowskim protestują w biurze Solidarności 80 w zakładzie w Górze.

Aktualnej sytuacji w IKS Solino nie chce komentować. - Powiem tylko tyle: z nadzieją podchodzę do spotkań, które jeszcze przed nami - wyznaje. Podobnie reagują Krzysztof Kaszak ze Związków Zawodowego Górników i Zbigniew Gedowski - pełnomocnik obu związków. Milczą, bo taką decyzję podjęli na ostatnim spotkaniu negocjacyjnym, które odbyło się jeszcze przed świętami. Brali w nim udział związkowcy oraz przedstawiciele Orlenu. - Obie strony zadeklarowały, iż do następnego spotkania nie będą się wypowiadały w mediach na temat przebiegu rozmów. Dlatego z komentarzem poczekamy do poniedziałku - tłumaczy Zbigniew Gedowski.

Zobacz także: Boją się o przyszłość IKS Solino. Wyszli na ulice Inowrocławia [zdjęcia, wideo]

Warto podkreślić, że jeszcze przed świętami otrzymaliśmy z zarządu Solino oświadczenie, z którego wynikało, iż "w sprawach gospodarczych nastąpiło zbliżenie stanowisk stron, natomiast w sprawach pracowniczych strony postanowiły o kontynuowaniu rozmów po przerwie świątecznej. Na spotkaniu pracodawca potwierdził wypłatę premii świątecznej." Był to ostatni komunikat, jaki w sprawie protestu wydał zarząd IKS Solino. Następny zamierza wystosować po poniedziałkowych negocjacjach. Do tego czasu - zgodnie z umową - milczy.

Tymczasem głos w mediach cały czas zabiera Jerzy Gawęda, szef zakładowej "Solidarności". Nie czuje, by łamał jakieś deklaracje. Przekonuje bowiem, iż nie zdradza ustaleń, które zapadły na ostatnim spotkaniu roboczym. - To jednak nie oznacza, że nie mamy prawa oceniać rzeczywistości - przekonuje. Twierdzi, że trudno dziś mówić o zbliżeniu stanowisk w sprawach gospodarczych. - Nie oszukujmy się. Bez włączenia się do rozmów strony rządowej, do zakończenia protestu nie dojdzie - komentuje.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

To po co włazisz na forum. Zajmij się swoimi ważniejszymi sprawami. Ja akurat chcę wiedzieć co się tam dzieje.

K
Kogo to jeszcze obchodzi?

Po co stale o tym strajku czy proteście jak zwał to zwał przypominacie? Ludzie mają ważniejsze sprawy żeby przejmować się innymi ludźmi z ich problemami. Mają pracę nikt ich nie zwalnia to co mają powiedzieć bezrobotni. Chętnie zamienią się z tymi strajkującymi. Niech sobie lepiej pokrzyczą precz z komuną to lżej się im zrobi na sercu. Buhahaha.

p
piotr
uwazaja sie za gornikow a najglebiej pod ziemia byli w piwnicy...
N
Nie dla solidarności

80 dni protestu głodowego no to gratuluję bo ja bym już umarł. Chyba do tej głodówki wybrali potężnych ludzi z jeszcze potężniejszą nadwagą lub po cichu podjadają jakieś pyszne batony z orzeszkami. Oczywiście żartuję ale te 80 dni jest tak śmieszne, że sam jestem w stanie się zapisać na taką terapię odchudzającą.

j
joko

Każdy ma swoie problemy życiowe, a nie interesowanie się jakimiś głodówkami.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska