6 listopada wezwany przez rodzinę lekarz stwierdził zgon kobiety i ciało zostało odwiezione do zakładu pogrzebowego. W nocy zadzwonili pracownicy chłodni, że worek z ciałem 91-latki się rusza, a kobieta żyje.
narażenia na utratę życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez osobę odpowiedzialną za opiekę. 91-latka wróciła do domu. Czuje się dobrze.
Czytaj e-wydanie »