Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

A na Walentynki zafunduj swojej ukochanej... syfilis

Adam Willma
Pluszowe mikroby
Pluszowe mikroby
Świńska grypa nadal w modzie, podobnie katar, ale już niebawem przyjdzie czas na komórkę mózgową. Wcześniej jednak młodzież będzie tuliła którąś z chorób wenerycznych.

www.pomorska.pl/publicystyka

Więcej publicystyki znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/publicystyka

Pluszowe mikroby zaatakowały Polskę przed trzema laty.
Wszystko zaczęło się od komórki mózgowej - wspomina JakubSowiński, przedstawiciel amerykańskiej firmy Giant Microbes. - Później były drożdże piwne, angina i katar.

Bakteria przyjacielem lekarza

Choć chorobliwe gadżety produkowane są w Chinach, to - jak zapewnia Sowiński - Amerykanie ściśle kontrolują wytwarzanie każdej z pluszowych epidemii. Mają ściśle przypominać wyobrażenia plastyków.
Choć cenę zarazków ustalono na poziomie wyższym niż misia-przytulanki, pomysł chwycił:
- Obawialiśmy się, czy 35 złotych nie będzie zaporową ceną, ale chętnych nie brakuje. Większość nabywców to klienci indywidualni, jednak duża grupę klientów stanowią apteki , firmy farmaceutyczne i prywatne gabinety lekarskie - mówi Jakub Sowiński.

Przebój z jelita grubego

W nietypowych pluszakach gustuje przede wszystkim młodzież, studenci medycyny. W świecie pluszowych mikrobów panują sezonowe mody. Zbliżające się walentynki oznaczają, że magazyny wyczyszczone zostaną z plemników i komórek jajowych. Tradycyjnie najwięcej zamówień jak zwykle dotyczy niewinnie wyglądającego różowego syfilisu.

- To bezapelacyjnie nasz największy hit - przyznaje Sowiński.- Bije na (nomen omen) głowę nawet komórkę mózgową, na którą zamówienia wzrastają przed maturą.

Swoje pięć minut miał niezwykły wirus bakteriofag, w naturze grasujący w jelicie grubym. Prawdopodobnie nabywcom podobał się kształt - coś pomiędzy księżycowym łazikiem a pająkiem.

Swojski HIV, obcy "Obcy"

Niewypałem natomiast były wirusy HIV i ebola. Najwidoczniej klienci uznali, że nawet w najbardziej "odjechanych" prezentach są granice.
Wśród nowości przyjechały już z fabryki komórki nerwowe oraz penicillium, w planach jest komórka tłuszczowa.

Ale to dopiero początek ekspansji wielkich mikrobów.
- Jesteśmy przygotowani na wszelkie epidemie - zapewnia Jakub Sowiński. - Jeden z klientów zaproponował, żebyśmy do kolekcji dodali miniaturę filmowego "Obcego", ale wolimy skupiać się na naturalnych tworach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska