Propozycja
Chciałoby się powiedzieć - masz takiego wójta (burmistrza) jakiego sobie wybrałeś. Dopiero dwa lata temu po raz pierwszy głosowaliśmy na szefów gmin w wyborach powszechnych. Wcześniej burmistrz (wójt) wybierany był przez radę. Czy jesteśmy zadowoleni z rządów tych, których wybraliśmy? Dziś z okazji półmetka samorządów otwieramy nowe rubryki. Będziemy prosić Państwa o refleksję na temat pracy burmistrzów i wójtów. Liczymy na rozsądne i obiektywne wypowiedzi, z których - jak mamy nadzieję - szefowie gmin wyciągną wnioski. Przy okazji wypowiedzi proponujemy Państwu wystawienie swojemu wójtowi lub burmistrzowi oceny w skali szkolnej (od 1 do 6).
Wybory
Czy zatem nowa forma wyboru burmistrza jest właściwa?**Spytaliśmy o to szefów samorządów, którzy mają za sobą już kilka kadencji. Andrzej Grabowski, burmistrz Kowalewa Pomorskiego: - _Wcześniej trzeba było współpracować z zarządem. Choć miałem wspaniały zarząd, to jednak czasami, w kilka osób trudno podjęć decyzję. Dzisiaj czuję się silniejszy. A poza tym nie mam na kogo zegnać, gdy coś się nie uda. Kontroluje mnie rada, z którą współpracę bardzo sobie cenię i czuję, że moja praca też jest przez nią doceniana.
_Podobnie uważa Henryk Kowalski, wójt Wąpielska. Mówi, że lepiej pracuje mu się teraz, kiedy jest z wyborów powszechnych i sam stanowi - jak to fachowo się nazywa - organ wykonawczy.
Inne zdanie ma wójt gminy Rypin, Ryszard Potwardowski. - Nasz zarząd składał się z siedmiu osób. Jeżeli jednogłośnie coś ustaliliśmy, to łatwiej było również przeforsować to na radzie. Obecnie, czasami, muszę wkładać bardzo dużo inwencji w przekonanie radnych. A niektórzy jeszcze komentują: "A to sobie wójt wymyślił". Wójt Barbara Nowakowska ma nieco inną refleksję: - _Najlepiej pracowało i współpracowało się w pierwszej kadencji samorządów. Ludzi mobilizowała szczególna atmosfera. W tej chwili przepisy są coraz bardziej niespójne, a ich interpretacje różne.
**Bolączki
Nie zaskakuje odpowiedź na pytanie, co jest największym problemem samorządów.**- _Pieniądze, a przede wszystkim ich nieterminowy wpływ - mówi wójt Barbara Nowakowska. Zbliża się koniec miesiąca, a do rogowskiego urzędu nie dotarły jeszcze środki na zasiłki okresowe za październik.
- Największy problem? Pieniądze i niepewność co będzie dalej - odpowiada wójt gminy Rypin, Ryszard Potwardowski. A szef Wąpielska, Henryk Kowalski dodaje: - Nakłada się na nas ciągle nowe zadania, a nie daje na to środków. Poza tym wójt Wąpielska wymienia bezrobocie i biedę. Dzisiaj o miejsca pracy trudno nawet w dużym mieście, a co dopiero na wsi. Zdaniem Henryka Kowalskiego wszelkie akcje, typu absolwent, czy staże, są ukrytą formą dawania zasiłków. Akcje się kończą, a młody człowiek naraz pozostaje bez pracy. - Bezrobocie jest zakałą i ma też wpływ na atmosferę w gminie, między ludźmi - uważa Andrzej Grabowski, burmistrz Kowalewa.
Priorytety
Wójt gminy Rypin w pierwszej swojej kadencji (rządzi od 90 roku) i części drugiej postawił na wodociągi, w drugiej na drogi, w trzeciej na telefonizację, a potem, trochę z konieczności - na oświatę. Teraz sprawy szkolnictwa w gminie Rypin są już załatwione. Z najważniejszych rzeczy do zrobienia pozostała kanalizacja i ciągle drogi, które zawsze wymagają nakładów.
Priorytetem pani wójt Rogowa była regulacja stanu dróg i ich modernizacja oraz rozwiązanie kwestii ścieków. I rzeczywiście, w jej gminie powstało kilka nowych odcinków asfaltu (w części sfinansowanych z zewnątrz). Pani wójt Nowakowska mówi, że część spraw udało się załatwić dzięki mieszkańcom, którzy nieodpłatnie przekazywali kawałki swojej ziemi na poszerzenie pasa drogowego.
Najważniejszym celem burmistrza Kowalewa od początku lat 90-tych jest oświata. - Udało mi się przekonać wszystkie rady do inwestowania w edukację. I myślę, że na tym polu osiągnęliśmy pełen sukces - mówi. - Konsekwentnie, powoli realizujemy różne punkty ze strategii rozwoju gminy - informuje Henryk Kowalski. Wczoraj, na przykład, oddano pierwszy od lat odcinek drogi asfaltowej w gminie Wąpielsk. Na sercu wójtowi leży też rozwiązanie kwestii kanalizacji. Liczył na środki z funduszy unijnych, ale cieszyły się z nich inne gminy. - No tak. Wszystko rozbija się o pieniądze - podsumowuje wójt Potwardowski, który ma podobne doświadczenia z ich pozyskiwaniem.
W kolejnych dniach będziemy rozmawiać z samorządowcami miast centralnych naszych powiatów.
A co na to nasi Czytelnicy? Na opinie i oceny czekamy pod numerem telefonu (056) 682 21 70 lub adresem mailowym: [email protected].
A to sobie wójt wymyślił
Kamila Mróz
Czy burmistrzowie i wójtowie rządzą dobrze? Czy ich wcześniejsze obietnice nie były tylko kiełbasą wyborczą? Mija półmetek tej kadencji samorządów, ale też pierwszej kadencji wójtów i burmistrzów, na których sami głosowaliśmy.