Spis treści
Ścisłych danych dotyczących aborcji nie można uzyskać. W katalogu świadczeń finansowanych przez NFZ umieszczono je w kategorii „indukcja poronienia”.
Aborcja? Brak takiego świadczenia
Problem w tym, że „indukcja poronienia” jest pojęciem szerszym, które obejmuje również zdarzenia związane z obumarciem płodu.
- Indukcja poronienia została ujęta w katalogu Jednorodnych Grup Pacjentów i jest rozliczana zgodnie z zarządzeniem prezesa NFZ dotyczącym warunków zawierania i realizacji umów na leczenie szpitalne oraz świadczenia wysokospecjalistyczne – mówi Barbara Nawrocka, rzeczniczka bydgoskiego oddziału NFZ. - W dokumentacji podkreślono, że zgodnie z ustawą o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerwania ciąży, katalog JGP nie zawiera świadczenia określanego jako „aborcja”.
"Indukcja poronienia" w sześciu szpitalach w regionie
W 2024 w Kujawsko-Pomorskiem dokonano 19 "indukcji poronienia". Wykonywało je sześć szpitali: w Bydgoszczy - Szpital Uniwersytecki im. dr. Biziela w Bydgoszczy oraz 10 Wojskowy Szpital Kliniczny z Polikliniką w Bydgoszczy. W Toruniu „świadczenia” wykonywał Wojewódzki Szpital Zespolony. Spośród mniejszych szpitali zabiegów podejmowały się Szpital w Mogilnie, Nowy Szpital w Świeciu, oraz Szpital w Brodnicy.
Od stycznia do lutego „indukcję poronienia” przeprowadzono już pięciokrotnie w trzech placówkach: Szpitalu Uniwersyteckim im. dr. Biziela w Bydgoszczy, Szpitalu Klinicznym im. Warmińskiego w Bydgoszczy oraz Szpitalu MSWiA w Bydgoszczy.
Dane nie do publikacji - zbyt duże ryzyko
Ile „indukcji” wykonały poszczególne szpitale? Te dane bydgoski oddział NFZ postanowił utajnić: „powiązanie poszczególnych szpitali z liczbami wykonanych indukcji poronień niesie zbyt duże ryzyko identyfikacji pacjentek, dlatego tak szczegółowych informacji nie podajemy”.
Bydgoska placówka NFZ powołuje się na rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i polską ustawę o ochronie danych osobowych. Inne oddziały NFZ jednak nie stosują takiej blokady informacyjnej, dzięki czemu wiadomo, które szpitale wykonują najwięcej tego typu zabiegów np. na Mazowszu, Lubelszczyźnie czy na Dolnym Śląsku.
Coraz więcej takich zabiegów w Polsce
Liczba legalnych "terminacji ciąży" ma tendencję rosnącą. W 2024 roku w polskich szpitalach wykonano 896 zabiegów. Tymczasem jeszcze rok wcześniej było ich 509, a w 2022 – 453. Zdecydowanie najwięcej zabiegów przerwania ciąży dokonano w województwach mazowieckim (261) i dolnośląskim (148). Najrzadziej o indukcji poronienia” decydowano na Podlasiu.
Szpitale otrzymują średnio około 2650 zł za przeprowadzenie każdego takiego zabiegu. Procedura ta jest finansowana w ramach ryczałtu systemu podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej, czyli tzw. sieci szpitali.
Lekarz może odmówić, szpital - nie
Każdy szpital mający umowę z NFZ na leczenie szpitalne w zakresie położnictwa i ginekologii jest zobowiązany do wykonywania zabiegów „zakończenia ciąży”, jeśli są one świadczeniami gwarantowanymi. Szpitale muszą tak organizować pracę, aby co najmniej jeden lekarz był w stanie wykonać procedurę, szczególnie w sytuacjach, gdy zagrożone jest życie lub zdrowie kobiety.
W sytuacji, gdy lekarz powołuje się na klauzulę sumienia, dyrektor placówki ma obowiązek zapewnić innego specjalistę, który przeprowadzi zabieg zgodnie z umową z NFZ.
Kary dla szpitali
Szpitale, które nie będą realizować tych świadczeń, mogą zostać ukarane grzywną w wysokości do 2 proc. kwoty zobowiązania wynikającego z umowy z NFZ.
Surowsze sankcje przewidziano dla placówek, które bez uzasadnienia odmówią wykonania terminacji ciąży, powodując tym samym zagrożenie zdrowia lub życia pacjentki. W takiej sytuacji szpital może stracić kontrakt na leczenie szpitalne w zakresie położnictwa i ginekologii.
