Popularny "Miedziak" stał się faworytem numer 1, gdy poparł go zdecydowanie trener Marek Cieślak. Bydgoszczanie chcieli czekać do piątku na ostateczną decyzję Tomasza Golloba, ale ten po raz kolejny oznajmi, że jest ostateczna i dzikiej karty w Bydgoszczy nie przyjmie. Dlaczego? Tego mistrz świata z 2010 roku nie chce zdradzić.
Jedynym poważnym rywalem toruńskiego żużlowca był Patryk Dudek z Falubazu Zielona Góra. Bydgoszczanie zdecydowali się na Miedzińskiego, bo on może przyciągnąć więcej kibiców z bliskiego Torunia.
Miedziński będzie miał tyym samym szanse wygrać drugi turniej Grand Prix z rzędu. Przypomnijmy, że na zakończenie mistrzostw świata 2013 triumfowała z dziką kartą w GP Polski na Motoarenie. W Bydgoszczy już także startował z dziką kartą - w 2009 roku zdobył 6 pkt i zajął 12. miejsce.
Czytaj: Unibax Toruń bez Romana Karkosika. Gra o 2,5 miliona złotych?