Z dziennikarzami lider Razem spotkał się pod toruńskim pomnikiem Mikołaja Kopernika, nawiązując na wstępie do tej lokalizacji: - Żeby ruszyć do przodu, trzeba mieć odwagę i patrzeć nie tylko pod nogi, ale czasem trzeba też spojrzeć w gwiazdę. Dzisiaj w polskiej polityce naprawdę bardzo mocno brakuje odwagi, wizji szerszego oddechu, planu na przyszłość.
15-letnia strategia Razem
Zdaniem Zandberga, Polska potrzebuje długoterminowej strategii rozwoju, a nie "jedynie doraźnych decyzji podejmowanych z perspektywą jednej kadencji". Jego zdaniem, kluczowe sektory, takie jak nauka, energetyka i przemysł, wymagają stabilnego finansowania i przemyślanego planu na najbliższe 15 lat: - Musimy skończyć z sytuacją, w której inne państwa wyznaczają kierunki, a my jedynie podążamy ich śladem.
Nauka i badania - musimy płacić 3 proc. PKB
Jednym z głównych tematów konferencji była potrzeba zwiększenia nakładów na badania i rozwój. Kandydat Razem skrytykował dotychczasowe rządy za "stagnację" w tej dziedzinie oraz "niedostateczne finansowanie uczelni i instytutów badawczych". Zaproponował, by Polska przeznaczała na ten cel co najmniej 3 proc. PKB.
- Mamy wybitnych naukowców, ale wielu z nich wyjeżdża za granicę, bo w Polsce brakuje środków na ambitne projekty - zaznaczył.
Według polityka, "rozwój sektora kosmicznego, produkcji satelitów i obróbki danych mógłby stać się jednym z kluczowych elementów przyszłej strategii rozwoju".
Energetyka jądrowa i bezpieczeństwo energetyczne
Zandberg podkreślił konieczność budowy co najmniej ośmiu bloków jądrowych w ciągu najbliższych 15 lat. Jest to, według niego, jedyny sposób na zapewnienie stabilnych dostaw energii i uniezależnienie się od paliw kopalnych oraz importowanego gazu:
- Od 20 lat nie zbudowaliśmy ani jednej elektrowni jądrowej, choć potrzebujemy co najmniej ośmiu. To musi się zmienić.
Polityka mieszkaniowa - koniec dopłat, więcej mieszkań społecznych
Kandydat zapowiedział, że jako prezydent zawetuje programy dopłat do kredytów hipotecznych, które jego zdaniem sztucznie zawyżają ceny mieszkań. Zamiast tego, proponuje inwestowanie w budownictwo społeczne, co miałoby zwiększyć dostępność lokali dla młodych ludzi.
- Dopłaty do kredytów kończą w kieszeniach deweloperów i banków. Potrzebujemy tanich mieszkań na wynajem, a nie sztucznego pompowania rynku nieruchomości.
"Rząd oddaje kluczowe decyzje w ręce miliarderów"
Zandberg skrytykował szefa rządu za brak konkretnego planu gospodarczego. Zarzucił mu brak nowych inwestycji publicznych oraz oddanie kluczowych decyzji w ręce miliarderów i dużych przedsiębiorców: - Nie usłyszałem żadnego planu. Nie ma żadnej wizji nowych inwestycji publicznych. To stagnacja, a nie rozwój.
Dostało się również Prawu i Sprawiedliwości, które według Zandberga przez lata zaniedbało kluczowe sektory gospodarki, a jego przedstawiciele byli "bardziej zajęci partyjnymi interesami niż realnym rozwojem kraju".
Na zakończenie Zandberg apelował o "poważną debatę o przyszłości kraju", zamiast niekończących się politycznych przepychanek: - Polska polityka stała się niefunkcjonalna. Musimy przestać skupiać się na osobistych sporach i w końcu zacząć rozmawiać o tym, jak ma wyglądać przyszłość naszego kraju.
