pomorska.pl/chelmno
Więcej informacji z Chełmna znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/chelmno
Kup Gazetę Pomorską przez SMS - kliknij
Zbulwersowanych tym co na swojej stronie internetowej zrobił Przemysław Schmelter z Małych Łunaw jest wiele osób, m.in. burmistrz.
- Młody człowiek zasugerował, że wziąłem pieniądze od Adama Rinka, który zwyciężył w konkursie na logo miasta - mówi Mariusz Kędzierski. - Nawet nie byłem w komisji. Przytacza głosy z forum, że wygrał brat pracownika magistratu. To nieprawda, nigdy w Urzędzie Miasta go nie zatrudniałem. Insynuacjami obraził członków komisji i urzędników.
W jaki sposób?
"...Panie i Panowie zajmujący się promocją miasta poza wywieszeniem "odpustowych" serc z ceraty (które zdaniem większości mieszkańców bardziej szpecą niż zdobią miasto) oraz ogłoszeniem Chełmna "miastem zakochanych" podczas swojej wieloletniej pracy nie zrobili dla miasta nic" - twierdzi Schmelter.
Przypomnijmy, w marcu Schmelter wysłał do Urzędu Miasta propozycję na logo.
- Nie oczekiwałem honorarium - mówi. - Chciałem, aby Chełmno miało logo. Zdziwiłem się, gdy dwa tygodnie później ogłoszono konkurs z nagroda pieniężną - 2,5 tysiąca złotych dla zwycięzcy.
Wpłynęło blisko 60 ofert.
- Prace nadesłało 39 osób z całej Polski, niektórzy po kilka - mówi Waldemar Piotrowski, przewodniczący komisji konkursowej. - W komisji były cztery osoby, bo piąta nie dojechała. Nie widzieliśmy nazwisk autorów, były w zamkniętych kopertach. Dopiero, gdy wyłoniliśmy zwycięzcę, dodam, że jednomyślnie, otworzyliśmy kopertę z nazwiskiem zwycięzcy. Praca Adama Rinka to obraz Chełmna z wkomponowaną panoramą, zabytkami, przedstawił je m.in. na ceramice i koszulkach.
Nie zwyciężył Schmelter.
- Podobała mi się jego praca, zainspirowała do ogłoszenia konkursu, o którym od roku myśleliśmy - tłumaczy burmistrz. - Uznałem Jednak, że należy dać szansę innym grafikom i wybrać najlepszą propozycję. Nie spodziewałem się takiej reakcji pana Schmeltera. Przegrywać też trzeba umieć, to młody człowiek i musi się tego nauczyć, bo życie nie jest pasmem sukcesów. Tylko ze względu na jego dziadka, radnego Tadeusza Schmeltera, którego szanuję, nie zgłoszę sprawy do prokuratury. Dostał szansę by usunąć insynuacje ze strony.
Z ostrzeżeniem zadzwonił do niego Mariusz Stegienka, radca prawny Urzędu Miasta.
- Najpierw buńczucznie powiedział, że skoro burmistrz ma jego numer telefonu, to powinien osobiście zadzwonić - informuje burmistrz. - Potem chyba przemyślał, że poszedł za daleko, bo zatelefonował. Obiecał usunąć grafikę i zapewnił, że nie chodziło mu o mnie. A o kogo? O komisję? Przecież ta podjęła decyzję kolegialnie!
Przemysław Schmelter mówi, że nie stało się nic złego. Nie zdradza w kogo "uderzał" obrazek.
- Na forum plotkowano, że konkurs na logo miasta wygrał brat urzędnika i wziąłem to za prawdę - wyjaśnia Schmelter. - Nie chodziło mi o obrażenie burmistrza. Obrazek to karykatura. Nie rozumiem oburzenia. Komisja konkursowa złamała regulamin - obradowały cztery zamiast pięciu osób.
- Nie doczytał regulaminu, wystarczyło, że będzie połowa członków komisji - wyjaśnia burmistrz.
Adam Rink przyznaje, że choć brał udział w kilku konkursach to jego pierwsza duża wygrana.
- Przygotowanie loga wymagało wiele pracy i cieszę się, że się podoba - mówi Adam Rink. - Nie rozumiem rozgoryczenia konkurenta. Przecież zwycięzca mógł być jeden. I chcę coś zdementować: mój brat nie pracuje w magistracie.