Aktualizacja, godz. 14.15
Jak informuje policja, obaj zaginieni chłopcy z Malborka zostali w końcu odnalezieni. Przebywali na terenie jednego z ogrodów działkowych w Elblągu.
- Około godz. 12.30 zadzwonił do nas działkowiec z ulicy Helskiej z informacją, że widział dwóch chłopców. Na miejsce pojechał nasz patrol i zatrzymał, jak się okazało, zaginionych braci z Malborka - mówi podkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Chłopcy byli cali i zdrowi, próbowali nawet... uciekać przed policjantami. Jeden z nich miał powiedzieć, że przyjechali do Elbląga na zabawę sylwestrową. Obecnie przebywają w KMP w Elblągu. W najbliższym czasie mają przyjechać po nich rodzice.
Niewykluczone, że policja przekaże sprawę do sądu rodzinnego, co zwykle ma miejsce w przypadku ucieczek z domu.
Mł. asp. Katarzyna Marczyk z policji w Malborku o finale poszukiwań braci:
(TVN24/x-news)
***
30 grudnia kontynuowane były poszukiwania dwóch zaginionych braci. W sytuacji, gdy chłopcy nadal nie kontaktowali się z rodziną, komendant powiatowy policji podjął decyzję o przeprowadzeniu szerzej zakrojonej akcji w terenie. Policja poprosiła o pomoc strażaków.
- Z naszej strony w akcji uczestniczyło sześć zastępów, czyli w sumie 26 ratowników - mówi mł. bryg. Janusz Leszczewski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Malborku.
Strażacy OSP wspólnie z policjantami przeszukali tereny ogródków działkowych w mieście. Do poszukiwań użyto policyjnego psa tropiącego. Oprócz tego, jeden zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej malborskiej PSP zwodował łódź motorową na Nogacie i przez kilka godzin sprawdzał nabrzeże rzeki.
Strażacy zakończyli swoje działania ok. godz. 14. Chłopców nie odnaleziono. Dalsze poszukiwania prowadzi policja. Jedną z przyjmowanych hipotez jest ucieczka z domu. Starszemu z braci zdarzało się to już wcześniej. Ponadto, do policji trafiają w ostatnich godzinach informacje od osób, które miały widzieć chłopców w Cisach, Grobelnie, Starym Polu, ale też... w Warszawie, Bydgoszczy czy Galerii Kociewskiej w Tczewie.
- Mamy dużo takich zgłoszeń. Wszystkie jednostki policji w kraju zostały powiadomione o trwających poszukiwaniach. Chłopcy figurują w policyjnych systemach jako zaginieni. Poszukiwania będą trwały do czasu, aż obaj się odnajdą - mówi mł. asp. Katarzyna Marczyk, rzeczniczka prasowa KPP Malbork.