Abraham Albert Michelson jest jednym z nielicznych noblistów, jakimi mogą poszczycić się Kujawy i Pomorze. Michelson urodził się 150 lat temu, a dokładnie 50 lat później dostał Nagrodę Nobla z fizyki, za badania nad prędkością światła.
Na fali emigracji
Michelson przeszedł na świat w rodzinie kupieckiej, jako dziecko Samuela Michelsona oraz Rozalii Przyłubskiej (córki miejscowego lekarza). Michelsonowie, tak jak tysiące innych Żydów, opuścili Polskę na fali emigracji po Wiośnie Ludów. Kiedy wyjeżdżali, ich syn miał zaledwie dwa lata. Abraham wychował się i kształcił zatem w Stanach Zjednoczonych.
Rodzice uczonego prowadzili w Ameryce sklepik. Abraham był jednym z sześciorga dzieci. Rodziny nie było więc stać na kosztowne szkoły. Stąd pomysł wstąpienia do Akademii Marynarki Wojennej. I tu ciekawostka - Michelson zdał egzaminy, ale go nie przyjęto. Pojechał więc do Waszyngtonu, by prosić o wstawiennictwo... prezydenta Granta. Spotkał go na schodach Białego Domu i przekonał, by pomógł mu dostać się na Akademię. Podobno Abraham prosząc prezydenta Stanów Zjednoczonych o miejsce na Akademii przekonywał, że prezydent "będzie z niego dumny". Słowa dotrzymał. Po skończeniu szkoły i odsłużeniu obowiązkowych dwóch lat zajął się karierą naukową. Fizyk pochodzący ze Strzelna był pierwszym laureatem Nagrody Nobla z Ameryki. Nic dziwnego, że szybko stał się osobą znaną, o której rozpisywały się gazety.
Kraju nie zobaczył
Michelson sentymentu do rodzinnych stron raczej nie miał, nie interesował się pozostawionymi w Polsce krewnymi. Sam też nigdy Strzelna nie odwiedził. Zastanawiające jest to, że nasz noblista odwiedzał Berlin, a mimo to nie zechciał nigdy przedłużyć podróży i zobaczyć kraju, w którym przyszedł na świat.
Uczony o Strzelnie zapomniał, ale miasto pamięta o nim. Właśnie zakończyły się obchody Roku Michelsona. Obchody Roku Noblisty to pomysł Polskiego Towarzystwa Historycznego. W komitecie obchodów zasiedli ludzie nauki (m.in. prof. Aleksander Wolszczan, sam nominowany do Nagrody Nobla), miejscowi nauczyciele i działacze społeczni oraz autorzy publikacji o noblistach.
Abraham Michelson nie był jedynym noblistą z Kujaw. W 1950 roku, także w dziedzinie fizyki, nagrodę przyznano Tadeuszowi Reichsteinowi. Był on co prawda obywatelem Szwajcarii, ale urodził się we Włocławku.